IPN: Siwiec to TW Jerzy

Eurodeputowany przez cztery lata był zarejestrowanym współpracownikiem SB

Wielkopolski eurodeputowany i były poseł na Sejm z kaliskiego Marek Siwiec był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa – wynika z akt opublikowanych w poniedziałek w internetowym katalogu IPN

IPN publikuje w Internecie zawartość teczek osób publicznych. W poniedziałek w sieci znalazły się informacje na temat eurodeputowanego, wybranego m.in. w Kaliszu i powiecie kaliskim. Z akt wynika, że 21 marca 1986 r. Marek Maciej Siwiec został zarejestrowany jako TW ,,Jerzy’’ – najpierw przez Wydział III Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Krakowie. ,,W dniu 19 stycznia 1990 r. został wyeliminowany z powodu rezygnacji. Materiałów brak” – informują na stronie www.ipn.gov.pl badacze instytutu. Interesujące jest jednak to, że w aktach Marka Siwca zachował się meldunek operacyjny z 1983 r. – relacja z rozmowy 28-letniego wówczas Siwca z przedstawicielem australijskiego kontrwywiadu, do której doszło w marcu 1983 r., gdy Siwiec przebywał w Australii w ramach wymiany studenckiej.
Eurodeputowany (tak jak większość osób, których akta ujawnił IPN) zaprzecza, że był tajnym współpracownikiem SB.
„Nie podejmowałem żadnej współpracy ze służbami bezpieczeństwa PRL” – napisał w komunikacie przekazanym mediom Marek Siwiec. Dodał również, że już dwukrotnie składał oświadczenie lustracyjne, które nigdy nie zostało zakwestionowane przez rzecznika interesu publicznego. Siwiec – dokładnie tak samo, jak inni podejrzani o współpracę z komunistycznymi służbami specjalnymi – powiedział, że czas i sposób publikacji informacji wskazuje na „polityczne motywy jej upublicznienia”.
(q)