
Nasze miasto nie skorzysta z programu „Deszczówka”, czyli z dofinansowania systemów oszczędzania wody deszczowej. Władze Kalisza tłumaczą to zbyt krótkim terminem przyjmowania wniosków.
Chodzi o program retencjonowania i wykorzystania wód opadowych z dachów obiektów użyteczności publicznej na terenie województwa wielkopolskiego. Zaoszczędzona woda miałaby później zostać wykorzystana do nawadniania terenów zielonych. Nabór wniosków na dofinansowanie zadań w tym zakresie realizowanych przez samorządy terytorialne i podległe im jednostki został ogłoszony przez Zarząd Województwa 9 czerwca br.
- Ze względu na zbyt krótki czas naboru, tj. do 17 lipca 2020 r. oraz przeszkody natury technicznej, jak zbyt krótki czas na przygotowanie dokumentacji technicznej, kosztorysów, przygotowania zamówienia publicznego, nadzoru budowlanego, robót geodezyjnych i pomiarów powykonawczych czy wcześniejsze zabezpieczenie środków w budżecie Miasta, realizacja programu „Deszczówka” może być przeprowadzona przy ponownym naborze - zadecydował prezydent Krystian Kinastowski, choć nie wiemy jeszcze, czy będzie następny nabór.
Warto jednak zwrócić uwagę także na inny program, tym razem skierowany do właścicieli domów jednorodzinnych. Chodzi o program Ministerstwa Klimatu oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska pn. „Moja Woda”. Służyć on ma dofinansowaniu przydomowych instalacji zatrzymujących wody opadowe i roztopowe spływające m.in. z powierzchni utwardzonych i dachów budynków. W tym przypadku od 1 lipca prowadzony jest nabór ciągły wniosków, które przyjmuje Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska.
(kord)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ta ekipa potrafi tylko wycyckać kasę na jakieś farmazony. Z deszczówką by sobie nie poradzili.
A na kurs do zasiadania w radach nadzorczych kinastowskiego, kulawinka i podsadnego to kada była? Skandal!!! Oddajcie te pieniądze!!!