
Rozmowa ze Stanisławem Zalejskim ze Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Regionu i Utworzenia Województwa Środkowowpolskiego z Siedzibą w Kaliszu
– Wśród wielu obserwatorów coraz silniejszy staje się pogląd, że obecny administracyjny podział Polski jest dla Kalisza niekorzystny. Jak to wygląda według pana?
– Jeśli ktoś nie ma jeszcze poglądu, jak rozdysponowane są środki w naszym województwie, to niech się wybierze na wycieczkę do Poznania. Miasto i okolice rozwijają się wspaniale. A jak reszta regionu?
Wracając z Poznania do Kalisza, można zadać sobie pytanie, czy aby wraz z kończącą się w Gądkach dwupasmową jezdnią nie kończy się zainteresowanie województwa dalej położonymi terenami?
– A jak to było dawniej, w dłuższej historycznej perspektywie?
– Gdy zsumowałem lata z całej historii naszego miasta, to Kalisz tylko przez 50 lat nie był ośrodkiem typu wojewódzkiego.
– Czy w Polsce jest więcej ośrodków zainteresowanych powiększeniem liczby województw?
– Jedno z bardziej aktywnych stowarzyszeń na rzecz utworzenia nowego województwa działa w Koszalinie. Dysponuje ogromną ilością materiałów informacyjnych i reklamowych. Na stałe pracuje tam kilka osób. Zebrali 130 tys. podpisów popierających stworzenie nowego województwa. Organizują konferencje i spotkania na ten temat. Odwiedzają parlament, a przy każdej wizycie polityka wyższej rangi podnoszą kwestię nowego województwa. Mniej więcej o tej porze w ubiegłym roku przyjechał tam pan Kaczyński. Zapytano go, co sądzi o aspiracjach tego środowiska. Pan Kaczyński po zapoznaniu się z materiałami od razu odpowiedział, że gdy PiS wygra wybory, on zrobi wszystko, żeby województwo środkowopomorskie powstało. Powiedział więcej – że obecna struktura zarządzania państwem mu się także nie podoba. Wcześniej Jarosław Kaczyński wyraził pogląd, że dla Polski optymalna liczba – jak to nazwał – „ośrodków regionalnych” to 25–30. Z nowszych wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego wynika, że województwo środowopomorskie na pewno powstanie.
Podobny komitet działa w Płocku, Radomiu, Bielsku-
- Białej, Tarnowie, Legnicy i Częstochowie. W Częstochowie podczas pobytu Jarosława Kaczyńskiego na Jasnej Górze również go zapytano, co sądzi o nowych województwach. Usłyszeli odpowiedź, że przydałoby się reaktywować województwo częstochowskie. W ubiegłym roku w Tarnowie odbyła się ciekawa konferencja na temat regionalizacji. Dostałem zaproszenie na tę konferencję. Planowaliśmy tam pojechać razem z obecnymi włodarzami miasta, ale w ostatniej chwili z powodów niezależnych ode mnie zrezygnowano z tego, czego bardzo żałuję. W programie występowało liczne grono profesorskie. Kalisz we wszystkich koncepcjach był tam przedstawiany jako czołowy ośrodek regionalny. Tam zaprezentowano świetne opracowania – pod każdym względem: demograficznym, gospodarczym i infrastrukturalnym, a nawet potencjału intelektualnego. Kalisz zawsze wypływał w rankingu na czoło największych samodzielnych miast. Te opracowania wskazują, że idea województwa środkowopolskiego wraz z Kaliszem ma poważny sens. Chodzi o to, by obywatel miał państwo przyjazne dla obywatela, a nie da struktur władzy.
– Przypomnijmy, że mamy takie stowarzyszenie również w Kaliszu, a pan jest jego wieloletnim, aktywnym liderem. Jakie może być stanowisko ościennych miast w stosunku do działań stowarzyszenia na rzecz województwa środkowopolskiego?
– Parokrotnie rozmawiałem z ludźmi z Sycowa, odległego przecież o 40 km od Wrocławia. Oni byli bardzo zainteresowani przejściem do Kalisza! W Krotoszynie rozmawiałem kilka lat temu z burmistrzem, który wcześniej głosował przeciwko województwu kaliskiemu. Potem zmienił zdanie, gdy zobaczył wpływ województwa wielkopolskiego w praktyce. W województwie kaliskim to Krotoszyn coś znaczył, teraz w Poznaniu nie znaczymy prawie nic. Podobne zainteresowanie wyrażano w Sieradzu czy Błaszkach. Mniejsze zainteresowanie było w Koninie i Jarocinie.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Podsumowując mój wywód - jeśli komuś wydaje się, że można stworzyć województwo bez skomunikowania wchodzących w jego skład miejscowości z główną siedzibą, to może się zdziwić. Mówię, "tak" dla środkowopolskiego, ale zdaję sobie sprawę, że trzeba zadbać zarówno o połączenia, jak i integrację regionu w innych dziedzinach życia.
PO co to nowy twór bez przemysłu miejsc pracy iludzi którzy mogilby godnie rządzić tym województem.Zaczełby się zgrzyty co stołków itd .Bzdet,
Panie inżynierze Zalejski,znam Pana,lubię i szanuję,jest Pan doświadczonym działaczem organizacji technicznych i samorządowych.Doskonale zdaje sobie Pan sprawę,że w odległości 110-120 km od dużych miast /Poznań,Łódź,Wrocław/ głoszona przez Pana idea,to zwykły populizm.By podnieść rangę miasta trzeba zająć się GOSPODARKĄ i INFRASTRUKTURĄ bo potencjału Kaliszowi nie brakuje.Rozbudowa administracji to tylko koszty.
Myślę, że wystarczy postawić na rozwój gospodarczy, aby wzrósł prestiż i znaczenie miasta. Reforma administracji nie powinna sprowadzać się do etatystycznej rozbudowy, tylko do efektywnego wykorzystywania możliwości technicznych przez kompetentnych urzędników, radnych i władze miasta.
idea dobra jednak myślę, że inne ościenne powiaty nie poprą tej propozycji.
Kaliszanin: "Zresztą po co, dziś każdy ma swój samochód" - jest to bardzo nienowoczesne podejście do sprawy. W nowoczesnym społeczeństwie to pociąg i autobus mogłyby mieć wyższy priorytet, a samochód być tylko czymś dodatkowym, np. na zakupy. Obnażyłeś przestarzałą mentalność społeczeństwa. Nieprawdą jest też, że każdy ma samochód. Co więcej - nie wszyscy chcą go mieć, bo wygodniej zapłacić za bilet, jeśli nie opłaca im się utrzymywać własnego pojazdu.
Jesli chodzi o polaczenia z Kalisza z innymi miastami. Pyta co to jest -czy pociagi jeszcze tam jezdza. Zreszta po co dzis kazdy ma swoj samochod
Co tu dyskutowic dzialac i zrobic - A moze tak Wydzielona Ziemie kaliska jak Drezno czy Münschen Wojewodztwo swoja droga to najst.. miasto Polski dzis na uboczu. Miasto bez przyszlosci bo co bylo to zniszczon lub rozkradzione.
Akurat Koninowi nie dziwię się, że nie czuje związków z Kaliszem. Łatwiej stamtąd dojechać do Poznania - są szybkie połączenia kolejowe, a do Kalisza... nawet nie ma torów. Komunikacja pomiędzy Koninem a Kaliszem niemal nie istnieje - 2-3 autobusy dziennie w zależności od dnia. Sam nieraz mam problem, aby tam dotrzeć. Jestem za woj. środkowopolskim, ale jeśli Kalisz aspiruje do tej rangi, to musiałby zadbać o integrację regionu także pod względem łatwości dojazdu do stolicy województwa.
Środkowopolskie, oczywiście Tak
W najbliższych latach do powstania województwa środkowopolskiego nie dojdzie, a wszystko jest związane z funduszami europejskimi. Dopiero po zakończeniu finansowania z UE możliwe jest tworzenie nowych województw. Każdy polityk powie to co chcemy usłyszeć i nie bierze za to odpowiedzialności.
Tak dla Środkowopolskiego! dośc okradania i marginalizowania nas przez POznań.