Miłosierdzie gminy

Jeśli mieszkańców budynku przy ul. Asnyka 46 trzeba będzie wykwaterować, Miasto postara się dla nich o lokale zamienne. Chociaż nie musi…

Problem Asnyka 46 nagłośnił radny Sławomir Chrzanowski zdumiony faktem, że nadal mieszkają tam ludzie, pomimo orzeczenia technicznego wykonanego przez Politechnikę Poznańską w 1998 roku. Obok Chrzanowskiego wkrótce pojawił się drugi zaniepokojony radny – Filip Żelazny. Z orzeczenia wynikało, że stan budynku jest fatalny i że może to zagrażać mieszkańcom. Jednak Politechnika Poznańska jest w Poznaniu, a MZBM jest w Kaliszu: w opinii kaliskich urzędników stan budynku był jeszcze na tyle niezły, że rutynowe przeglądy dokonywane w ciągu minionych 10 lat nie doprowadziły do wydania decyzji o rozkwaterowaniu. – W chwili obecnej nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa mieszkańców i osób przebywających w budynku i jego obrębie – obwieścił niedawno prezydent Janusz Pęcherz. Mimo to zlecona została ponowna ekspertyza, która ma być gotowa lada dzień. Na jej podstawie Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego podjąć ma ewentualną decyzję o remoncie lub rozbiórce. Jeśli będzie ona równoznaczna z rozkwaterowaniem budynku, gmina, czyli Miasto Kalisz, musi zapewnić mieszkańcom lokale zamienne. Zdaniem prezydenta, Kalisz jest na to przygotowany, a lokale tymczasowe istnieją przy Wale Piastowskim 3. Jednak: – W przypadku osób, które wykupiły lokale mieszkalne od Miasta Kalisza w budynkach przeznaczonych do rozbiórki gmina nie ma obowiązku wskazania lokalu zamiennego. Stosowanie do art. 32 ustawy z 2001 r. o ochronie praw lokatorów, obowiązek ten gmina ma tylko wobec najemców a nie właścicieli – dodaje prezydent. Przy Asnyka 46 istnieje wspólnota mieszkaniowa, której członkowie są właścicielami. Wynikałoby z tego, że – zgodnie z polskim prawem – pójdą na bruk, a miłosierdzie może być okazane jedynie najemcom mieszkań lokatorskich. Nie jest jednak aż tak źle, bo gminę mamy miłosierną również dla właścicieli: – W dotychczasowej praktyce nie stało się nigdy tak, aby Miasto pozostawiło osoby, które wykupiły wcześniej mieszkanie, bez pomocy – zapewnia J. Pęcherz.                
(kord)