Reklama
Pekaesy grzęzną w gminach
24/01/2018 12:16
Ważą się losy komunikacji autobusowej w podkaliskich gminach. Wypracowaniu nowej formuły działania PKS w oparciu
o współpracę z samorządami poświęcone było poniedziałkowe spotkanie w kaliskim Starostwie Powiatowym.
W dyskusji uczestniczyli m.in. starosta kaliski Krzysztof Nosal, prezydent Kalisza Grzegorz Sapiński, wójtowie gmin powiatu kaliskiego i prezes PKS Tadeusz Nowacki.
– Rozmawiamy o przedsiębiorstwie, które w stu procentach jest utrzymywane z pieniędzy mieszkańców. Bez nich PKS-u by nie było. I bez państwa współpracy też PKS-u by nie było – przypomniał kaliski prezydent. Dodajmy w tym miejscu, że właścicielem tego przedsiębiorstwa jest Miasto Kalisz, choć przewoźnik ten obsługuje przede wszystkim tereny pozamiejskie – kaliski powiat ziemski, powiaty ościenne, a nawet sąsiednie województwa. Po czyjej zatem stronie leżeć powinien ciężar zakupu nowych autobusów czy dofinansowania połączeń deficytowych? – Prywatni przewoźnicy wybierają sobie lepsze linie, a na innych liniach w ogóle ich nie ma i ludzie, często starsi, muszą jeździć na rowerach – skarżyli się wójtowie. Prezes T. Nowacki zachęcał do podpisywania umów o dofinansowanie nierentownych kursów pomiędzy gminami a PKS.
– Z 11 gmin, do których wysłaliśmy pisma w sprawie współfinansowania, odpowiedziały pozytywnie i podpisały umowy tylko cztery: Blizanów, Chocz, Koźminek i Szczytniki. Tylko one podpisały z nami umowy na rok 2018 i wyraziły chęć ponoszenia kosztów – poinformował T. Nowacki. Burmistrz Opatówka Sebastian Wardęcki zwrócił uwagę, że czym innym jest wożenie przez PKS dzieci do szkół, co oparte jest na odrębnych zasadach, a czym innym obsługa normalnych linii.
Więcej w Życiu Kalisza
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo zyciekalisza.pl
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 15
- Praca 57
- Usługi i firmy 54
- Nieruchomości 20
- Społeczności 17
- Rolnictwo 14
- Antyki / kolekcje 8
- Dom i ogród 7
Reklama
Reklama
Wlodarze gmin mają gdzieś swoich wyborców, a wybory nie długo...Niech mieszkańcy ryzykują życie na drogach lokalnych pieszo czy na roweże.Niech zarządzają lepiej budżetem,a nie trwonią kase na głupoty !!!!