Piłkarze KKS Kalisz zagrają w finale wojewódzkiego Pucharu Polski

Po wygranej w Kleczewie z Sokołem piłkarze KKS Kalisz awansowali do finału Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim. O to trofeum zagrają na początku czerwca z innym III-ligowcem Polonią Środa Wielkopolska

Półfinał Pucharu Polski WZPN Poznań

Sokół Kleczew – KKS Kalisz 0:2 (0:0)

Bramki: Ivan Vidal Gonzalez (67.) , Mateusz Żebrowski (76.)

Sokół: Świtalski – Śmiałek, Pingot (65. Widelski), Paczyński (78. Szczęsny), Groszkowski, Dębowski (78. Koziorowski), Kowalczuk, Koziorowski, Grzelak (9. Świątnicki), Theus, Wolinowski

KKS: Kosut –Palat, Żytko, Lis, Fiedosewicz, Dzięcioł, Żebrowski, Radzewicz (11. Gabriel Vidal Gonzalez, 90. Neuman), Hordijczuk (71. Trayanov), Antkowiak, Ivan Vidal Gonzalez (89. Owczarek)

Żółte kartki: Mikołaj Pingot, Sebastian Śmiałek (Sokół Kleczew) oraz Marcin Lis, Nikodem Fiedosewicz, Gabriel Vidal Gonzalez (KKS Kalisz)
Sędziowie: Maciej Pelka oraz Łukasz Araszkiewicz, Tomasz Nowicki (Poznań)

  Mecz dwóch rywali z tej samej grupy III ligi zapowiadał się ciekawie, ale w pierwszej połowie kibice na stadionie w Kleczewie nie oglądali wielu dobrych akcji. Obie drużyny dbały głównie o defensywę, a w ofensywie niewiele im się udawało. W drugiej połowie swoją wyższość i lepszą piłkarską jakość udowodnili niebiesko-biało-zieloni. Prowadzenie goście objęli po dośrodkowaniu Pavlo Hordijczuka z rzutu wolnego. Piłkę dotknął jeszcze Marcin Lis, a ta spadła pod nogi Ivana Vidala Gonzaleza, który z ostrego kąta pokonał Huberta Świtalskiego. Bramkarz Sokoła nie miał też za wiele do powiedzenia w 76. minucie, gdy Mateusz Żebrowski najpierw „zakręcił” obrońcą, a następnie z narożnika pola karnego idealnie przymierzył, oddając techniczny strzał lewą nogą. Ten gol „ustawił” spotkanie w kolejnych minutach. Wicelider III ligi kontrolował wydarzenia na boisku, a gospodarze nie byli w stanie odwrócić losów tego meczu.

  W finale Pucharu Polski na szczeblu Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej kaliski zespół zmierzy się z Polonią Środa Wielkopolska, która w Trzciance rozbiła miejscowego Lubuszanina (wicelider IV ligi) 4:0. Mecz odbędzie się 5 czerwca na boisku rywala.
(dd)