Reklama
PKS na skraju przepaści. Kto go popchnie?
18/01/2017 11:44
W najbliższych dniach powinniśmy poznać kierunek, w którym podąży kaliski PKS. Przedsiębiorstwu grozi likwidacja. W drugim wariancie firma w jakiejś formie przetrwa. O jej dalszych losach zdecyduje Miasto jako właściciel, ale też Powiat Kaliski i okoliczne Gminy.
O roli Powiatu i Gmin dla PKS-u pisaliśmy już w ub. roku. Pojawiła się wtedy propozycja, by Powiat przejął podupadającego przewoźnika w całości. Wcześniej kaliski PKS był własnością Skarbu Państwa, a w roku 2010 został nieodpłatnie przekazany Miastu. Ratusz – co przewidzieliśmy natychmiast i ze stuprocentową pewnością – nie miał i nadal nie ma pomysłu na rozwój tej firmy. Bo trudno przecież nazwać takim pomysłem utworzenie Spółki Kaliskie Przedsiębiorstwo Transportowe, która miała być utrzymywana przez dwie spółki już istniejące i mające własne problemy, a więc KLA i PKS. Kolejne lata przynosiły wciąż nowe potwierdzenia naszych obaw. PKS likwidował kursy i całe linie, wyzbywał się majątku, miał coraz mniej pracowników i coraz starszy tabor. Mariusz Wdowczyk, nowy prezes KPT, który objął swoje stanowisko na początku 2015 r., zdołał zmniejszyć koszty i straty PKS, ale nikomu nie robił złudzeń i nie robi ich również dziś. – W sprawie kosztów zrobiliśmy już w zasadzie wszystko, co można było zrobić – powiedział nam w minioną niedzielę.
Miasto myśli
Problem jest aktualny nie tylko z powodu sytuacji ekonomicznej tej lub innej firmy, ale także ze względu na wymogi, jakie stawia przed samorządami nowa ustawa transportowa. Miasto jako właściciel musi pośpieszyć się z decyzjami. – To jest bardzo trudne przedsięwzięcie. PKS to jest kolejna rzecz, do której Miasto musi dopłacać. Myśleliśmy, że Powiat przejmie go w całości, ale teraz chce przejąć tylko część. Musimy to wszystko przeanalizować. Jestem przed spotkaniem z radą nadzorczą – powiedział nam w miniony piątek prezydent Grzegorz Sapiński. – Sprawa nadal jest otwarta. W niedługim czasie powinniśmy doprowadzić do spotkania władz Kalisza z przedstawicielami Powiatu i Gmin na temat wspólnego prowadzenia tej firmy – zadeklarował z kolei starosta kaliski Krzysztof Nosal, także w miniony piątek. Jak dodał, decyzje o obsłudze ludności w zakresie transportu zbiorowego muszą zapaść do końca pierwszego półrocza 2017 r., bo później musi rozpocząć się procedura wyłonienia wykonawcy tego zadania. Takim wykonawcą może być firma samorządowa, ale może to też być przewoźnik prywatny lub nawet kilku przewoźników.
Więcej w Życiu Kalisza
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo zyciekalisza.pl
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 10
- Usługi i firmy 58
- Praca 55
- Nieruchomości 19
- Rolnictwo 15
- Społeczności 9
- Antyki / kolekcje 8
- Dom i ogród 7
Reklama
Reklama
Kto podpisywal i dawal zezwolenia na prywatną komunikację , w celu likwidacji PKS .MPK i tworząc w ratuszu prywatną firmę pod nazwą K. P. T. dla kolesi jako nadzór nad MPK i PKS . Nie odpowiadając i nie posiadając żadnego taboru
2) Wobec upadłości PKS Turek (oby nasz nie poszedł tą drogą) warto by przywrócić linię do Świeradowa-Zdroju. Wówczas dublowała ona połączenie sąsiada zza miedzy, teraz wobec braku konkurencji miałaby rację bytu. Bezwzględnie przywrócić "Gdańsk" i "Zieloną Górę". Na tyle chyba Kalisz stać? Zresztą pasażerowie z pośrednich miejscowości też płacą za przejazdy, nie tylko kaliszanie z nich korzystali.
1) Prezes patrzy na sprawę z punktu widzenia firmy, natomiast władze powinny wziąć pod uwagę interes miasta. To ważne, aby tam, gdzie nie można dotrzeć koleją, były autobusy (np. kierunek na Konin). Nie jest usprawiedliwieniem nierentowność linii - do różnych rzeczy się dopłaca. Zresztą przemieszczając się płacimy w barach czy hotelach - przyjeżdżający do Kalisza również to robią. Bilans firmy nie równa się bilansowi z punktu widzenia Kalisza i innych skomunikowanych miejscowości.
PKS powinien rozmawiać z gminami powiatu, robić sondaże w jakich godzinach mieszkańcy gmin korzystają najwiecej z autobusów. PKS jest dla ludzi a nie ludzie dla PKS.
jakże adekwatne będą w tym miejscu słowa piosenki Młynarskiego: "panowie, co by tu jeszcze spieprzyć?"
A po co utworzono ten twór jaki jest KPT nie wystarczy KLA i PKS chyba po to aby zapewnić dla swoich znajomym stanowiska!!! zlikwidować KPT !!!! Ale PKS jest tylko nastawione na likwidowanie kursów autobusowych i nic nie robią tylko to !!!
To było do przewidzenia że PKS upadnie ponieważ żądzą nim nie udolne osoby z ratusza.W KALISZU najlepiej wychodzi likwidacja WSZYSTKIEGO od przemysłu do transportu. Prywatnemu opłaci się otwierać nowe połączenia a miastu nie.Jak długo będzie trwał ten marazm,dość już tych obiecanek
Winnych którzy doprowadzili do takiego stanu ukarać!!
Co wszyscy zarządcy po kolei zrobili w celu rozwoju tej firmy i szukania nowych przychodów? Bo dofinansowanie z gmin do faktycznie nierentownych połączeń to jedno. Ale z drugiej strony powinno mieć miejsce szukanie nowych kierunków, modernizacja taboru, promocje oraz inne działania w celu przyciągnięcia nowych pasażerów. Wiele osób powinno zrozumieć rolę i wagę takich firm jak PKS zanim będzie za późno.
No i znowu nasi kochani rajcy, do niedawna z ówczesnym przewodniczącym Sapińskim mieliście 1000 pomysłów na komunikację PKP,PKS i Miejską, a dziś sami strzelacie sobie gola w bramkę, bo dyrektor winny. Wy jesteście winni, dyrektor dziś jest jeden jutro inny, ale nikt z gówna nie ukręci bata. Jeśli nie macie pomysłu na finansowanie komunikacji (ogólnie) miasta, nie pchajcie się do koryta!!! Tu znowu widać polską pazerność tylko na kasę dla siebie. Nic nie robić i mieć!!!