Pomysł Kinastowskiego na Złoty Róg

Zostawcie Złoty Róg w spokoju! Jest tu trochę zieleni, ławeczki i przestrzeni w ciasnej zabudowie ulicy Śródmiejskiej. Jet tyle innych miejsc do zagospodarowania. A jak nie podoba się widok na stare i zaniedbane fasady budynków to proszę je odnowić i będzie ślicznie. I jeszcze jedno, kto wymyślił ustawienie czterech donic z kwiatami za wiatą przystankową przy istniejącej już zieleni?Jest tyle szerokich chodników na ul. Śródmiejskiej gdzie takie kwietniki były by ozdobą, np. przy Domu Kowalskiego

Sprzedaż Złotego Rogu to fatalny pomysł, podobnie jeśli chodzi o zabudowę. Akurat ten skwer w centrum miasta wygląda całkiem nieźle, a przynajmniej nic nie zasłania pięknego widoku na Aleję Wolności, Most Kamienny i kościół franciszkanów. Skoro już szanowny pan Architekt żongluje pomysłami, to niech może raczej pomyśli o odnowieniu budynków na bocznych uliczkach starówki, bo tam często aż strach wejść.. To jest dopiero wyzwanie.

Nie da się prawidłowo zagospodarować Złotego Rogu bez jego zabudowy zgodnie z przedwojennym projektem odbudowy miasta. To, co jest, to paskudna, obskurna wyrwa w tkance śródmieścia. Żadne klajstrowanie ani pudrowanie nic nie zmieni. Tam jest potrzebny reprezentacyjny gmach zharmonizowany z otoczeniem przez dobrego architekta. Coś trzeba zrobić także ze szczytami kamienic nad Kanałem Rypinkowskim.

Nie, nie, nie! Nie zabudowywać Złotego Rogu - mało to pustych budynków jest w mieście? Doprowadzić te obskurne kamienice w centrum do porządku. Czemu firmy i mieszkańcy stamtąd uciekają? Może czynsze są za wysokie? Może warunki lokalowe złe. Nie tylko w centrum są pustki. Padło Tesco, MediaMarkt się przeniósł, zaraz padnie Piotr i Paweł. Nie budujmy kolejnych pustostanów.