Węgiel. Rząd Polski zapłacił 600 milionów zł za zasypanie i zniszczenie kopalni „Krupiński”, jednocześnie odrzucając ofertę inwestorów zagranicznych, którzy chcieli ją wykupić za 200 milionów zł i wydobywać węgiel

Na jednej z ostatnich, senackich komisji wyszły na jaw bardzo dziwne, niezrozumiałe i kosztowne działania polskiego rządu

Senacka „Komisja Nadzwyczajna do spraw wyjaśnienia przypadków nielegalnej inwigilacji” przesłuchała świadka Andrzeja Długosza, prezesa agencji CrossMedia PR sp. z o. o.

Jak powiedział Długosz, według badań specjalistów z Amnesty International miał 61 ataków Pegasusa na swój telefon. To jednak jest małym problemem w stosunku do kolejnych sensacji jakie ujawnił.

Według niego nieformalne szpiegowanie Pegasusem związane było z udziałem w przygotowaniu oferty zakupu kopalni „Krupiński” przez spółkę z kapitałem amerykańsko-szwajcarsko-niemieckim. Inwestor miał oferować zakup nieczynnej kopalni za 200 milionów zł w celu uruchomienia wydobycia węgla dając zatrudnienie około 5 tysiącu osobom. Oferta została odrzucona przez polski rząd, który za kwotę około 600 milionów zł wolał zasypać i zlikwidować tę kopalnię. Sytuacja z kopalnią „Krupiński” nie jest odosobniona. Jak twierdzi Długosz, siedmiu innych inwestorów, z którymi najpierw prowadzono rozmowy, a potem je zerwano czuje się oszukanych i przygotowują pozwy przeciwko Polsce na miliony euro. 

Czyli wynika z tego, że Polska mogła nie tracić 600 milionów, a zarobić 200 milionów i jeszcze mieć węgiel na rynku. Nie trzeba chyba dużej wyobraźni, by zauważyć, że w czasie obecnego drastycznego braku węgla na rynku, urobek z kopalni Krupiński bardzo by się przydał społeczeństwu zwłaszcza, że szacowano wydobycie na 3,5 miliona ton rocznie.  

Transmisja z przesłuchania Andrzeja Długosza w komisji senackiej z dnia 18.07.2022 r. jest udostępnione w całości w internecie na stronach Senatu.
Niezrozumiałych posunięć rządu w sprawie węgla jest więcej. Np. dlaczego polski rząd jedną ręką hojnie dopłaca by nie palić węglem (likwidacja pieców węglowych), a w tym samym czasie działa przeciwnie – drugą ręką szczodrze dopłacając, by jednak palić węglem (dopłata do węgla)?

Spójrzmy na to zagadnienie z innej perspektywy. Otóż jesteśmy obecnie świadkami wielkiego upadku autorytetu władzy, każdej władzy. Władzy w świecie, w Europie, w Polsce, w firmach czy instytucjach, a nawet w życiu prywatnym. Czy jednak ludzie są gotowi zrozumieć, że nie chodzi o wymianę jednych rządzących na innych, ale o to, że tak naprawdę władza jest zbędna i często szkodliwa?               
A.W.,  Fot.: Senat RP