Uregulować Krępicę i Piwonkę

6 mln 747 tys. zł przeznaczono w tegorocznym budżecie miasta na regulację cieków Krępicy i Piwonki. O kłopotach z Krępicą mówimy od lat. Może więc wreszcie w tym roku uda się rozwiązać związane z nią problemy

    Krępica jest ważna dla osiedla Ogrody i rejonu ul. Poznańskiej, gdzie rzeczka ta uchodzi do Prosny. Z kolei Piwonka to problem dla Sulisławic i Szczypiorna. W czasach, gdy prezydentem Kalisza był Janusz Pęcherz, a jego zastępcą Daniel Sztandera, władze miasta silnie naciskały, aby w sąsiedztwie Krępicy powstał polder zalewowy na wypadek, gdyby zdarzyły się deszcze nawalne. Taki zbiornik magazynowałby wtedy wodę, zapobiegając podtopieniom. Pomysł ten wywołał sprzeciw mieszkańców okolicznych bloków, pod których oknami powstałoby rozlewisko z chmarami komarów, gnijącymi szczątkami roślin i smrodem. Zatem ostatecznie upadł. Jednak pomysłu regulacji Krępicy nie porzucono, czego dowodem jest zapis w tegorocznym budżecie miasta. Dodatkowym powodem do realizacji tej inwestycji jest konieczność rozwiązania problemów wodnych przed planowaną budową zachodniej obwodnicy Kalisza. Tak więc co z Krępicą? Jak przypomina Stanisław Krakowski, naczelnik Wydziału Rozwoju Miasta, w 2017 r. podpisano umowę na wykonanie dokumentacji. Jednak wykonawca nie dostarczył jej w umówionym terminie. - Nie było przesłanek, które umożliwiłyby przedłużenie terminu. Miasto odstąpiło od tej umowy i naliczyło z tego tytułu kary umowne. Zobowiązano wykonawcę do dostarczenia wszystkich wykonanych w trakcie obowiązywania umowy opracowań i w grudniu rozliczono go za wykonane prace. Następnym krokiem będzie ogłoszenie postępowania na dokończenie dokumentacji, opracowanie projektów wykonawczych, uzyskanie pozostałych opinii, pozwoleń i decyzji oraz przygotowanie kompletnego wniosku do Wojewody – zapowiedział S. Krakowski.

(kord)