
Polska otrzymać ma od Unii rekordowo dużą kwotę pieniędzy na lata 2021-27, ale pula dla Wielkopolski ma być o ponad połowę mniejsza niż w poprzedniej perspektywie finansowej. Szczególnie zagrożona niedoinwestowaniem będzie wschodnia, tj. kaliska część województwa. Protest w tej sprawie do premiera Mateusza Morawieckiego wystosowało Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Kaliskiej.
Z rządowych propozycji wynika, że Wielkopolska w nowej perspektywie finansowej otrzyma 1,07 mld euro, co stanowi zaledwie 44% kwoty, którą region ten otrzymał na lata 2014-20. Przyczyną takiego podziału pieniędzy ma być fakt, że Wielkopolska osiągnęła na tyle dobre wyniki realizacji dotychczasowego unijnego programu regionalnego, iż znalazła się wśród regionów lepiej rozwiniętych.
- Wielkopolska od zawsze postrzegana jest jako region gospodarny i zamożny. W rzeczywistości jednak jest wewnętrznie zróżnicowana, posiada bowiem również swoją „ścianę wschodnią”, odstającą zasobnością od części zachodniej i środkowej z aglomeracja poznańską, gdzie dochód na mieszkańca jest znacząco wyższy od pozostałej części województwa – zauważa Zarząd TPZK.
Jak przypomina dalej, podział ten ma swoje korzenie jeszcze w okresie zaborów, ale także w dwudziestoleciu międzywojennym i latach powojennych, gdy wschodnia i południowo-wschodnia część województwa pozostawały najbardziej niedoinwestowane.
- Występujące różnice pogłębiły się jeszcze bardziej w następstwie preferowania Poznania i jego powiatowej otuliny w minionym rozdaniu środków unijnych, a także w następstwie zawinionej indolencji niektórych gmin i powiatów w ubieganiu się o ich otrzymanie. Obecnie zabiegają one o zlikwidowanie wewnętrznego zróżnicowania pod względem zasobności, ale jest to proces długi i wymaga dużej pomocy, w tym rządowego wsparcia w postaci eurofunduszy. Zatem utrzymanie projektowanego cięcia w budżecie unijnym dla naszego regionu okaże się drastycznie niekorzystne dla całego regionu, ale szczególnie dla owej „ściany wschodniej”. Uboższych gmin i powiatów z wielkopolskiego regionu nie będzie stać na podejmowanie kosztownych zadań inwestycyjnych – przekonuje prezes TPZK Kazimierz Wojciechowski.
Sygnatariusze listu do premiera wyrażają nadzieję, że potrzeby „odstającej” części Wielkopolski, w tym subregionu kaliskiego, uzyskają priorytet przy dzieleniu otrzymanych dla całego regionu środków unijnych i dlatego popierają starania samorządu województwa o korektę rządowych propozycji i o bardziej korzystny dla Wielkopolski podział puli pieniędzy z Brukseli.
Dodajmy, że pismo w tej sprawie trafiło również do prezydenta Kalisza i starosty kaliskiego.
(kord)
Na zdj. herb Ziemi Kaliskiej
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A gdzie nasi szanowni parlamentarzyści? Jak zwykle cichutko, kaska leci do kieszeni,po co się wychylać i narażać? Skandal!!!!!!
kaliscy posłowie jak zwykle śpią jeszcze jak niedzwiedzie obudzą się przed wyborami jak zwykle będą się promować co to dla kalisza i powiatu zrobili !!!!!
Czy będzie miliard mniej czy 10 miliardów więcej to i tak sejmik rządzony przez przyjacìoł dyrektora bez konkursu wydyma kalisz i tzw Kaliskie
Niezależne ile kasy dostaje Wlkp to i tak dostajemy ochłaapy a pretensje głównie do naszych radnych typu Krzyś Grabowski którzy gdzieś mają nasze miasto i nasz region czyli ziemię kaliską HAŃBA