Reklama

Wygrały seta, ale przegrały mecz

26/02/2025 08:30

Siatkarki Energi MKS Kalisz znakomicie rozpoczęły wyjazdowy mecz w Bielsku-Białej, wygrywając pierwszego seta z faworyzowanymi gospodyniami. W kolejnych odsłonach spotkania wszystko jednak wróciło do normy, co oznaczało pewne zwycięstwo czwartego w tabeli Tauron Ligi BKS Bostik ZGO

Mecz rozpoczął się zaskakująco dla siatkarek z Bielska-Białej oraz ich kibiców. Zanim się bowiem obejrzeli, to na tablicy wyników było 1:7 na korzyść drużyny z Kalisza. Gospodynie nie radziły sobie z odbiorem piłki, tracąc między innymi dwa punkty bezpośredni po serwisie Diany Dąbrowskiej. W kaliskiej drużynie punktowały też Wiktoria Szumera i Daria Borys. Podrażnione takim obrotem sprawy bielszczanki rozpoczęły odrabianie strat, ale do remisu (18:18) doprowadziły dopiero w końcowej fazie inauguracyjnego seta po zagrywce Marty Orzyłowskiej. Gospodynie chciały pójść za ciosem, lecz chwilę później po zagrywce i ataku Poli Nowackiej przegrywały 18:20. Kolejny remis (22:22) mieliśmy po bloku Kertu Laak, ale przyjezdne wytrzymały ciśnienie chwili i zdołały przechylić szalę zwycięstwa w tej partii na swoją stronę. Jeden z punktów ponownie zdobyła Wiktoria Szumera, przeciwniczki znów się pomyliły w odbiorze, co złożyło się na wygraną Energi MKS 23:25.

Równie sensacyjnie zapowiadał się drugi set spotkania, bowiem kaliszanki prowadziły w nim już 9:5 po ataku Darii Borys. Potem było jeszcze 11:8 dla Energi MKS po kolejnym zbiciu Wiktorii Szumery. W połowie seta nadal przewagę (13:10) miał zespół znad Prosny, bowiem bielszczanki nie grzeszyły stabilnością i skutecznością w swojej grze. Przyjezdne natomiast walczyły z determinację, nie oddając prowadzenie (17:15 dla Energi MKS po ataku Poli Nowackiej). Bielszczanki znów doprowadziły do remisu 18:18 i znów chwilę później przegrywały 18:20 po zbiciu Marty Pol. Powtórki z pierwszego seta jednak nie było. Od tego momentu bowiem punktowały już bowiem tylko miejscowe siatkarki, a Julia Nowicka „zniszczyła” rywalki zagrywką.

W trzecim secie wyrównana walka toczyła się tylko w pierwszej jego fazie. Później BKS „odskoczył” na kilka punktów (15:10) i trzymał kaliską drużyną na dystans. Silną stroną zespołu Podbeskidzia był przede wszystkim blok oraz wszechstronność jego liderki Julii Nowickiej. Kaliszanki nie składały broni, zbliżyły się nawet do rywale na jeden punkt (19:18) po ataku Nowackiej, ale w końcówce nie miały już jednak za wiele do powiedzenie z grającą coraz lepiej drużyną z Bielska-Białej. Podobnie wyglądał czwarty seta meczu zakończonego wygraną za trzy punkty faworytek, które zajmują czwarte miejsce (42 pkt.) w tabeli Tauron Ligi. Energa MKS Kalisz zamyka tę klasyfikację z dorobkiem zaledwie 11 punktów i jedynie iluzorycznymi szansami na pozostanie w gronie najlepszych drużyn w kraju.

(dd)

BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała - Energa MKS Kalisz 3:1 (23:25, 25:20, 25:19, 25:18)

BKS Bostik ZGO: Nowicka, Pacak, Borowczak, Piasecka, Laak, Orzyłowska, Drabek (libero) oraz Suska (libero), Szewczyk, Angelina, Janiuk, Abramajtys, Brzoza

Energa MKS: Nowacka, Dąbrowska, Kubacka, Pol, Borys, Szumera, Mazur (libero) oraz Pajdak (libero), Wawrzyniak, Dite, Sikorska, Nastawska, Agbolossou

MVP: Julia Nowicka (BKS)

Fot. Tauron Liga

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Fred - niezalogowany 2025-02-26 10:49:10

    Chyba nasze kaliskie ekstraklasowe drużyna czeka spadek!!!! Kiepsko coś w tym kaliskim sporcie się dzieje!!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do