Zapominalscy kierowcy zapłacą bardzo drogo

Kierowcy, którym zdarza się przerwa w ciągłości komunikacyjnego OC boleśnie odczuwają skutki amnezji. Opłaty za niefrasobliwość są wysokie a od 1 stycznia przyszłego roku będą znacznie wyższe

Rząd przyjął rozporządzenie w sprawie płacy minimalnej, jaka będzie obowiązywać od 1 stycznia przyszłego roku.
W pierwszej połowie 2024 roku wyniesie 4242 zł a od 30 czerwca – 4300 zł brutto. To również sygnał dla kierowców ponieważ od poziomu minimalnego wynagrodzenia uzależnione są opłaty (kary) za przerwy w obowiązkowym ubezpieczeniu komunikacyjnym. „Teraz już pewne jest, że od 1 stycznia 2024 roku będą one rekordowe” – informuje motoryzacyjny portal autokult.pl.
Wbrew pozorom nie jest to marginalny problem. Jak podaje autokult powołując się na dane Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, wykrywającego braki w obowiązkowych ubezpieczeniach komunikacyjnych i  zajmującego się wypłacaniem odszkodowań dla ofiar zdarzeń komunikacyjnych, w 2022 roku było prawie 330 tysięcy przypadków przerw w opłacie OC. Zdecydowana większość wynika z niewiedzy. „Kierowcy nie zdają sobie sprawy, że po zakupie używanego samochodu polisa nie zostanie automatycznie przedłużona. Trzeba samemu zadbać o objęcie samochodu ochroną po zakończeniu okresu trwania poprzedniego ubezpieczenia" – ostrzega portal i przypomina, że obowiązkowi ubezpieczenia, poza nielicznymi wyjątkami, podlegają  wszystkie zarejestrowane pojazdy, nawet te nieużywane. 
Zapominalscy nie powinni  również liczyć na to, że  mogą „wpaść” na braku OC wyłącznie podczas kontroli drogowej ponieważ Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny korzysta z systemu informatycznego porównującego dane o zarejestrowanych pojazdach z danymi o zawieranych polisach OC.
W pierwszej połowie 2023 roku najwyższa możliwa kara za brak OC dla samochodu osobowego wynosiła 6020 złotych a w drugiej wynosi 7200. Natomiast w przyszłym roku, odpowiednio: 8480 – w pierwszej połowie i 8600 złotych w okresie od 1 lipca do 31 grudnia. 
Nawet jednodniowa przerwa w ubezpieczeniu OC skutkować będzie opłatą w wysokości 1700 złotych.   (pp)
Źródło: autokult.pl