
Jeden kaliski zespół awansował do III rundy Halowego Pucharu Polski. Tym zespołem jest Westol/Woźniak, który po dogrywce pokonał I-ligową drużynę z Mosiny. Znacznie poniżej oczekiwań spisali się piłkarze Seat Galileo Team, wyeliminowani przez Grembach Zgierz
Zmiany w regulaminie rozgrywek Halowego Pucharu Polski sprawiły, że już w II rundzie można wpaść na bardzo silny zespół. Tak było w przypadku TPNP Seat Galileo Team, który wylosował 9. obecnie zespół ekstraklasy futsalu, Piórkowscy Grembach Zgierz. Kibice w Hali im. Polskich Olimpijczyków liczyli jednak na to, że kaliszanie mogą sprawić niespodziankę, tym bardziej że kaliski futbol halowy ma dobrą markę, a z drużynami z KLH przegrywały już ekipy z najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Jednak w sobotni wieczór już po pierwszej połowie stało się jasne, że aktualny mistrz KLH nie da rady wyżej notowanej drużynie ze Zgierza. Doskonale znany w Kaliszu Robert Hyży poprowadził gości do zdecydowanego zwycięstwa i tak naprawdę dopiero pod koniec tego meczu kaliszanie zdołali się nieco wyrwać ze schematu gry, w który zostali wtłoczeni przez bardzo mądrze, ale znów nie aż tak olśniewająco grających rywali. W naszym zespole zabrakło tym razem zawodnika, który wziąłby ciężar gry na siebie, wygrywał pojedynki jeden na jeden i prowadził grę. Wszyscy zagrali przeciętne, a z niektóre decyzje trenera też można uznać za kontrowersyjne. Nie byli sobą bracia Sowińscy, a bramkarz popełnił kilka kardynalnych błędów. W ogóle niewidoczni byli między innymi Łukasz Cichy i Sebastian Dymkowski. Zupełnie inny przebieg miał drugi mecz, w którym TPNP Westol/Woźniak zmierzył się z KS 1920 Mosina, drużyną zajmującą 10. miejsce w grupie 2. I ligi futsalu. To było dramatyczne spotkanie, w którym kaliszanie trzykrotnie obejmowali prowadzenie i trzykrotnie je tracili, bowiem przeciwnicy dość szybko doprowadzali do wyrównania. Mosina pokazała, że bardzo dobrze opanowała grę z lotnym bramkarzem, ale właśnie tak ryzykowna gra zdecydowała o losach awansu. W drugiej części dogrywki zaangażowanie bramkarza gości w akcję ofensywną wykorzystał Radosław Grzesik i strzałem z własnej połowy boiska zdobył decydującego gola. W zespole kaliskim z bardzo dobrej strony pokazali się też Michał Baszczyński i Mariusz Rosiak, a w bramce znów popis dał Robert Słomian. Westol/Woźniak więc awansował do grona 32 drużyn, które grają dalej w Halowym Pucharze Polski i tym samym podtrzymał dobrą passę zespołów z KLH w tych prestiżowych rozgrywkach. Mecze 1/16 odbędą 14 i 15 lutego, a kolejnym rywalem Westolu/Woźniak będzie Mat Włókniarz Zgierz.
(dd)
Wyniki w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie