Gigantyczny wzrost opłat za ciepło dla mieszkańców Kalisza!

Początek tego roku przynosi spodziewaną podwyżkę opłat, jednak mało kto mógł spodziewać się, że ich skala może być tak ogromna. Dotyczy to zwłaszcza opłat za ciepło. Pierwszy tegoroczny rachunek za ciepło wprawi w osłupienie wielu mieszkańców kaliskich wspólnot, spółdzielni mieszkaniowych i Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych, których budynki zasilane są z sieci cieplnej przez Energa Ciepło Kaliskie Sp. Z O.O

– Ze spółdzielczością jestem związany od dawna ale nie pamiętam aby kiedykolwiek skala podwyżek była tak ogromna – ubolewa Maciej Januszkiewicz, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Dobrzec w Kaliszu.
Jednym z istotnych czynników wpływających na tegoroczną podwyżkę jest wzrost, a w zasadzie przywrócenie, 23-procentowej stawki VAT na ciepło.
– Od lutego 2022 roku, stawka VAT na ciepło była obniżona z 23 do 5 procent. Ale od stycznia tego roku tarcza antyinflacyjna przestała obowiązywać i rząd przywrócił stawkę wyższą. Premier Mateusz Morawiecki usiłuje zrzucać odpowiedzialność na Unię Europejską ale prawda jest taka, że Komisja Europejska nie wymaga stawki 23-procentowej. Niektóre kraje Wspólnoty, np. Niemcy, korzystają z niższego opodatkowania. Wygląda więc na to iż przychody budżetu z tytułu 23%podatku VAT, od coraz większych cen energii cieplnej, będą ogromne. Rząd zapewnia, że podwyżka cen ciepła nie przekroczy 40% ale według naszych wyliczeń sięgnie 80%. To nie tylko konsekwencja podniesienia stawki VAT ale również podwyżek cen ciepła przez dostawców, w naszym przypadku przez Energa Ciepło Kaliskie. W ostatnim czasie mieliśmy dwie takie podwyżki – w listopadzie oraz na początku stycznia. I jak się okazuje  nie jest to ostatnie słowo dostawców ponieważ otrzymaliśmy informację, że Energa Ciepło Kaliskie już wystąpiła do Urzędu Regulacji Energetyki o kolejną podwyżkę, od marca. Na razie jeszcze nie wiemy w jakiej skali. Ale może oznaczać to, że w tym roku za ciepło spółdzielcy mogą zapłacić nawet dwa razy więcej niż w ubiegłym. Średnio 150, 200 złotych miesięcznie więcej niż w roku 2021 – ocenia Maciej Januszkiewicz i dodaje. – Dla wielu spółdzielców będzie to prawdziwa katastrofa. 

Lekceważą spółdzielców?
Skala podwyżek to jedno, ale rozmówcy zwracają również uwagę zwyczajne lekceważenie odbiorców ciepła przez dostawców energii. – 25 listopada ub. roku otrzymaliśmy powiadomienie, że 29 wchodzą podwyżki. Następne powiadomienie otrzymaliśmy 9 stycznia, że nowe taryfy obowiązują od... 1 stycznia. To niepoważne traktowanie odbiorców energii nie wspominając o tym, że w przypadku spółdzielni czy wspólnot taka zmiana taryf wywołuje kolejne reperkusje ponieważ zgodnie z obowiązującymi przepisami spółdzielnie mieszkaniowe mogą wprowadzić zmiany opłat ale po wcześniejszym poinformowaniu mieszkańców. Czyli z miesięcznym poślizgiem od faktycznego wprowadzenia wyższych cen – przyznaje Włodzimierz Karpała, prezes Kaliskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
– A to z kolei oznacza ogrom pracy dla spółdzielczych administracji, które muszą wysłać kilka czy kilkanaście tysięcy powiadomień do swoich członków. Ogrom pracy i duże koszty – podkreśla prezes KSM.

Szkodliwy monopol
Obaj rozmówcy oceniają, że pewnie nie byłoby takich praktyk gdyby nie faktyczny monopol państwa w tych obszarach. – Nie ma konkurencji. Obecnie nie mamy żadnej możliwości aby skorzystać z usług innych dostawców ciepła, gazu, energii elektrycznej czy paliw – przyznają. 

Do problemu odniósł się Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza.
– Odczuwamy dzisiaj skutki błędnej decyzji z 2013 roku o sprzedaży spółki Ciepło Kaliskie.W jej wyniku Miasto utraciło wpływ na kształtowanie poziomu cen za ciepło systemowe. Przypomnę tylko, że Miasto Kalisz jest jednym z większych odbiorców ciepła systemowego dla budynków znajdujących się w zasobie Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych. Planowane podwyżki nie pozostają bez wpływu na bieżącą działalność MZBM-u. Obawiamy się, że skutkiem tej decyzji może być zadłużanie się mieszkańców, dla których opłaty będą zbyt dużym obciążeniem. Znów wzrośnie zadłużenie, które w ostatnich latach udało się zniwelować. W podobnej, trudnej sytuacji znajdą się spółdzielnie mieszkaniowe. Chcę podkreślić, że – mając na uwadze rosnące koszty utrzymania – Miasto odstąpiło od podwyżek stawek czynszów w Miejskim Zarządzie Budynków Mieszkalnych.
(pp)