
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Jerzy Kozłowski, poseł Kukiz`15, wyjaśnił swoją decyzję o odejściu z ugrupowania Pawła Kukiza i starcie w najbliższych wyborach z listy Prawa i Sprawiedliwości
– Nie jest prawdą, że ugrupowanie Kukiz`15 nie było w stanie iść do wyborów samodzielnie. Nie było problemem zebranie wymaganej ilości podpisów podobnie, jak kandydatów do list. Nie tylko z samego ugrupowania ale również samorządowców czy działaczy różnych organizacji społecznych. Każdy powiat miałby przynajmniej jednego reprezentanta na tej liście – ocenia kaliski parlamentarzysta.
Jego zdaniem dyskusje na temat ewentualnego wspólnego startu w wyborach, czy to z Konfederacją czy Polskim Stronnictwem Ludowym, trwały w Kukiz`15 od kilku miesięcy. – Paweł Kukiz znał naszą opinię na temat wspólnego startu. Doskonale wiedział, że grozi to wyjściem z klubu części posłów, a jednak podjął decyzję o wspólnym starcie z PSL. Tego nie mogliśmy zaakaceptować. Wspólnie z czterema innymi posłami wyszliśmy z klubu parlamentarnego Kukiz`15 i zawiązaliśmy koło UPR – poinformował J. Kozłowski i dodał, że decyzję o przyjęciu oferty Prawa i Sprawiedliwości (12 pozycja na liście – przyp. pp) podjął w ubiegłym tygodniu.
– Wcześniejsze pogłoski o moim kandydowaniu z 6 miejsca na liście PiS były po prostu nieprawdziwe – podkreślił.
Wyjaśnił, że z wszystkich partii u ugrupowań znajdujących się w Sejmie oferta Zjednoczonej Prawicy, była niego jedyną możliwą. – Nie jest tajemnicą, że dla wyborców Kukiz`15, PiS był partią drugiego wyboru, podobnie jak dla wyborców PiS-u, partią czy w tym przypadku ugrupowaniem, drugiego wyboru był Kukiz`15. Oznacza to, że oba byty łączy wiele wspólnych elementów programowych. A poza tym nie ukrywam, że co najmniej od połowy kadencji dobrze mi się współpracuje z posłami PiS – wyjaśnia Jerzy Kozłowski.
Zaznacza, że po ewentualnej elekcji, zamierza intensywnie lobbować na rzecz obwodnicy dla Kalisza oraz zbiornika w Wielowsi Klasztornej.
(pp)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ta śmieszna " partia" to prosi o odejście w niebyt. Niby niezależni a głosowali zazwyczaj jak stary kawaler. Śpiewak poszedł do peselu choć wcześniej twierdził, że to przestępcy a ten myśli, że jak nazbiera trochę głosów to mu pisowcy coś kapną. Powinien mieć tylko jeden bo pewnie rodzina na niego nie zagłosuje.
BRAWO , PANIE POŚLE KOZŁOWSKI ---- MY NA PANA ZAGŁOSUJEMY , NA PEWNO !!!!!----MY--TZN , JA I MOJA RODZINA . JEST PAN JEDNYM WŚRÓD TYCH POSŁÓW OD KUKIZ 15 , KTÓRZY MIELI ODWAGĘ I WŁASNE ZDANIE -- I TO SIĘ CHWALI I PAMIĘTA . A MÓWIĄC PROSTO , PO PROSTU SIĘ PAN NIE ZESZMACIŁ -----TYLKO PROSZĘ STARTOWAĆ Z KALISZA !!!!!!