
Siatkarki Energi MKS Kalisz zrobiły ważny krok, aby ostatecznie zapewnić sobie udział w rundzie play off rozgrywek Tauron Ligi. W Arenie Kalisz wygrały za trzy punkty z mielecką Stalą i wyraźnie „odskoczyły” grupie pościgowej spoza czołowej ósemki tabeli
W pierwszym secie meczu w Arenie Kalisz Energa MKS szybko zdominowała wydarzenia na boisku. Kaliszanki prowadziły 4:0 i choć rywalki kilka razy próbowały „złapać” kontakt, to podopieczne trenera Przemysława Michalczyka ostatecznie zyskiwały kolejne punkty przewagi, a przy stanie 17:10 przyjezdne wyglądały na zupełnie zniechęcone i w pewnym momencie przegrywały już 10:21. Wówczas jednak zadrżały serca kibiców kaliskiej drużyny, bowiem groźnie wyglądającej kontuzji kolana doznała Dajana Bośković, która opuściła plac gry na rękach koleżanek. To nieco wytrąciło zespół z równowagi, rywalki zdobyły kilka punktów z rzędu, ale sprawa zwycięstwa Energi MKS nie była zagrożona.
W drugiej partii mielczanki toczyły wyrównaną walkę z gospodyniami, ale tylko do pewnego momentu, gdy prowadziły 7:6. Kolejny akcje zdecydowanie już należały do kaliszanek, które – podobnie jak w pierwszej odsłonie meczu – górowały nad przeciwniczkami i w bloku, i w zagrywce, i w skuteczności ataku. Powtórzył się więc wynik z inaugurującego seta. Początek trzeciej partii zapowiadał, że kaliszanki skończą mecz w trzech setach, ale jednak to im się nie udało. Stal zagrał wreszcie agresywniej w każdym elemencie gry, momentami nie zatrzymania były Emilia Mucha i Weronika Gierszewska, co skończyło się wygraną drużyny gości do 21.
Czwarty set meczu lepiej zaczęła Stal (prowadziła 6:3) pokrzepiona zwycięstwem w poprzedniej partii. Ale chwilę potem kaliski zespół odzyskał odpowiednią jakość i to on miał kilka punktów zapasu (10:7). Mielczanki nie dawały za wygraną, doprowadziły do remisu 15:15, a potem do emocjonującej końcówki. W niej Energa MKS miała znów kilka oczek przewagi (21:18), ale potem było już tylko 23:22 dla gospodyń. Decydujące fragmenty to jednak skuteczny atak Karoliny Fedorek (12 punktów z ataku, cztery z bloku i jeden z zagrywki) oraz blok Lucji Mlinar, która zatrzymała najlepszą mieleckich szeregach Emilię Muchę. W podsumowaniu meczu doceniono też kaliską libero Izabellę Śliwę, uznaną MVP spotkania.
W tabeli Tauron Ligi Energa MKS jest ósma z dorobkiem 21 pkt. i ma już osiem punktów przewagi nad dziewiątym – KGHM #VolleyWrocław. 20 lutego kaliszanki zagrają właśnie z wrocławską drużyną w hali rywalek.
(dd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie