„Król Lodu” pobił rekord Ginnessa a dla Laury zebrano pieniądze na leczenie i rehabilitację

Oj działo się na festynie charytatywnym, który odbył się w sobotę 26 kwietnia br. w Kaliszu. Organizatorzy przygotowali wiele super atrakcji by zebrać jak najwięcej pieniędzy na leczenie i rehabilitację 4 – letniej Laury z Piotrowa ( gmina Blizanów). Jednak wydarzeniem, które przytłumiło pozostałe była podjęta przez 44 – letniego Wojciecha Pruńskiego próba pobicia rekordu Ginnessa w najdłuższym kontakcie całego ciała z lodem.

      Wszystko zaczęło się około południa. Do przezroczystej skrzyni wszedł tylko w slipach Wojciech Pruński, mistrz świata w morsowaniu  i zaczęto  zasypywać go lodem.  Zadania podjęła się grupa Morsów z Gołuchowa. W krótkim czasie ponad lodem widoczna była tylko głowa i szyja śmiałka.  W. Pruński był pewien, że rekord pobije. Dotychczasowy należący do André Belibi Eloumou wynosił 4 godziny i 5 minut,  nieoficjalny rekord sobotniego bohatera przebywania w  wodzie z lodem o temperaturze około 1 st. C., to 6 godz. 8 min. Tak też się stało. W skrzyni wypełnionej lodem spędził 4 godziny i 6 minut.

     Kiedy „Król Lodu” stał w skrzyni uwięziony lodem uczestnicy imprezy mogli korzystać z wielu atrakcji przygotowanych przez organizatorów, w tym między innymi z: przejazdów charytatywnych autami (Mercedes – Benz Garcarek), podziwiać pokaz dzikich ptaków (Piotr Nadolski),  a dzieci z zabaw z balonami, malowania buziek ( Uciechowo),  z postaciami z bajek, bankami mydlanymi (Figle Migle), uczestniczyć   w warsztatach manualnych  ( Wydawnictwo Martel),  podziwiać  pokaz straży pożarnej i udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. Był też grill, licytacje, loteria fantowa. Impreza c odbywała się na terenie firmy Meringer ( ul. Metalowców 3 -11) w Kaliszu.

    – Nasza córeczka jest jeszcze małym dzieckiem, a już tak wiele wycierpiała. Laura urodziła się zdrowa, a my byliśmy tacy szczęśliwi, że w końcu możemy wziąć ją w ramiona. Nasza radość niestety nie trwała długo, a dokładnie 25 dni!! Pamiętamy nasz strach, gdy w nocy usłyszeliśmy głośny płacz córeczki, którego po raz pierwszy nic nie było w stanie ukoić. Nagle dodatkowo pojawiła się 40-stopniowa gorączka! Byliśmy przerażeni! – to słowa rodziców Lury zamieszczone na stronie https://www.siepomaga.pl/laurka-jarzebska.

     Dziewczynka trafiła do szpitala. Z początku wydawało się, że to niedokrwistość. Okazało się, że to wylew krwi do mózgu. Laura musiała przejść aż trzy operacje ratujące życie.  Wylew pozostawił po sobie ogromne spustoszenie. Jego skutkiem jest lewostronny niedowład kończyn, skrócony mięsień brzuchaty i przykurcz lewej dłoni. Laura ma trudność w chwytaniu przedmiotów, a także nie może samodzielnie poruszać się bez ortez.

   - Nadal tak bardzo potrzebne jest wsparcie wielu specjalistów, a także kontynuowanie leczenia i rehabilitacji. Dodatkową pomocą w pokonywaniu przez Laurę kolejnych barier będzie też zakup takiego sprzętu jak np. ortezy, pionizator, czy specjalny kombinezon. Tylko tak nasze dziecko ma szanse na lepszą przyszłość. Naszym największym marzeniem jest  aby Laura była zdrowa i sprawna. Choć sami staramy się ją wspierać, to teraz potrzebujemy Waszej pomocy w ogromnych kosztach, z którymi stale się mierzymy. Już raz otrzymaliśmy od Was tyle dobra, dlatego ponownie prosimy Was o wsparcie! Każda złotówka ma dla nas ogromne znaczenie – proszą rodzice Laury.

    Na stronie https://www.siepomaga.pl/laurka-jarzebska prowadzona jest zbiórka pieniędzy na pomoc Laurze. Skalkulowane wydatki na jej leczenie, rehabilitację i zakup specjalistycznego sprzętu medycznego są bardzo duże, ponad 200 tys. zł. Zdecydowanie przekraczają one możliwości rodziców. Można zasilić konto Laury włączając się do prowadzonej zbiorki: https://www.siepomaga.pl/laurka-jarzebska, nr KRS 0000396361, cel szczegółowy 0381954Laura. Wystarczy wysłać określona kwotę  sms – em: nr tel. 75365, treść: 0381954, a także przekazać 1,5 proc. podatku. Można też przesłać tradycyjnie przekazem: odbiorca - Fundacja Siepomaga, nr konta: 65 2490 1028 3587 1000 0038 1954.

 (grz)

foto: autor, K. Wydra (3 szt.)