Reklama

Lockdown cofnie naszą gospodarkę o dekadę. Znany ekonomista komentuje ostatnie decyzje rządu

17/01/2021 07:00

„Czy nie lepiej ponieść dodatkowe koszty związane z ochroną tych najsłabszych, którzy są narażeni na ryzyko utraty nawet życia, aniżeli doprowadzić do trudnych w tej chwili do oszacowania szkód dla gospodarki” – pyta retorycznie Andrzej Sadowski, ekonomista z Centrum im. Adama Smitha odnosząc się do decyzji rządu o przedłużeniu lockdownu, w rozmowie z portalem Fronda.pl

„Obostrzenia będą nadal obowiązywać po 18 stycznia” – poinformował Adam Niedzielski, minister zdrowia które, w ocenie kancelarii premiera potrwają co najmniej do 31 stycznia a być może dłużej. Czyli dalej obowiązuje zakaz zgromadzeń ponad 5 osób, zakrywanie nosa i ust w przestrzeni publicznej i zachowanie systansu 1,5 metra. A także zakaz działalności branży hotelarskiej i gastronomicznej, oraz galerii handlowych, które miały ruszyć po 17 stycznia.
Andrzej Sadowski przyznaje, że nie rozumie, jakie były powody przedłużenia lockdownu. – Nie ma wystarczającej informacji, nie przekazano obywatelom uzasadnień, analiz, które by pozwalały przyjąć, co jest podstawą podjęcia takiej a nie innej decyzji, i że nie jest to reakcja na teoretyczne czy wyimaginowane zagrożenie albo naśladowanie naszych sąsiadów. Każdy rząd powinien podejmować decyzje na podstawie własnych analiz a nie tego, co podadzą media u naszych sąsiadów – zauważa w rozmowie z fronda.pl. 
Nie jest to, zdaniem ekonomisty, nic nowego w działaniach rządu. – Sytuacja przestała być dla mnie zrozumiała od momentu tzw. zamknięcia lasów. To był już taki moment pokazujący, że nie mamy podstaw aby wierzyć rządowi na słowo, bo nie są przedstawiane jakiekolwiek dane uczciwe, zrozumiałe, transparentne – przyznaje Sadowski i dodaje. – Jeśli rząd  coraz częściej odwołuje się do danych medycznych to niech nauka rozstrzyga czy dany poziom zakażeń  jest na tyle wysoki by zamykać całe sektory gospodarki.
Kontynuacja obecnej strategii walki z epidemią to, w jego ocenie, cofnięcie się w rozwoju polskiej gospodarki o dekadę albo nawet więcej.

Gwóźdź 
do trumny
I kolejne gigantyczne straty przedsiębiorstw. Jak szacuje Polska Rada Centrów Handlowych w komunikacie prasowym na portalu bankier.pl przedłużenie lockdownu o kolejne dwa tygodnie oznacza utratę przez branżę kolejnych 2 miliardów złotych. „A dla gastronomii, hotelarstwa i turystyki jest to gwóźdź do trumny” – podkreśla Witold Michałek, ekspert gospodarczy Business Centre Club cytowany przez dziennik „Rzeczpospolita”.
(pp)

Źródła: fronda.pl, bankier.pl, rp.pl 
Foto: (@AndrzejSadowski) Twitter

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2021-01-26 07:23:42

    A za towarzysza Balcerowicza i her Tuska o ile się cofneła?! ( o 2 dekady ).

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do