Na tym skrzyżowaniu może dojść do kolejnej tragedii

11 czerwca br. przed godz. 20 w Czajkowie (gmina Blizanów) doszło do tragicznego karambolu z udziałem dwóch samochodów osobowych i dwóch motocykli. Jeden z kierujących motocyklem po uderzeniu w tył samochodu wpadł pod auto nadjeżdżające z przeciwka. Kierowca motocykla poniósł śmierć na miejscu wypadku. Skrzyżowanie, na którym doszło do tragedii jest niebezpieczne i jeżeli nie zostanie na nim poprawiona widoczność może dojść do kolejnego nieszczęścia.

   Mowa o skrzyżowaniu drogi prowadzącej z Piotrowa do Kokanina z drogą gminną Rychnów – Pawłówek. Kiedy kilka lat temu drogi zyskały nową nawierzchnię asfaltową jeden z mieszkańców Czajkowa powiedział, że to tylko kwestia czasu kiedy tutaj dojdzie do wypadku. Nie mylił się. Do pierwszego zdarzenia doszło krótko po zakończeniu remontu dróg. W kolizji aut osobowych uczestniczył pan młody, który tego dnia brał ślub. Na szczęście w kolizji nie ucierpiała żadna osoba.

   Prawdziwa tragedia rozegrała się 11 czerwca br. Kamera przemysłowa zarejestrowała moment wypadku. Dwaj motocykliści jechali z Kokanina w kierunku Piotrowa. Kiedy pierwszy z nich zbliżał się do skrzyżowania z jego prawej strony (z podporządkowanej drogi prowadzącej z Rychnowa do Kalisza) wymuszając pierwszeństwo wyjechał samochód osobowy. Rozpędzony motocyklista nie miał szans wyhamować. Nie miał też szans na wyprzedzenie auta, bo lewy pas blokowało nadjeżdżające z przeciwnego kierunku auto osobowe. Można przypuszczać, że w tej sytuacji motocyklista wybrał mniejsze zło i chcąc uniknąć czołowego zderzenia zdecydował się uderzyć w tył auta, które zajechało mu drogę.

   … „ Po uderzeniu w tył samochodu osobowego wpadł pod samochód nadjeżdżający z przeciwka. Gdy strażacy przybyli na miejsce wypadku zastali już wyciągniętego motocyklistę spod samochodu przez świadków zdarzenia przy pomocy wózka widłowego. Przystąpiono do resuscytacji, którą prowadzono również po przybyciu Zespołu Ratownictwa Medycznego. Niestety mimo starań ratowników kierowca motocykla zmarł na miejscu wypadku”…. ( za mł. bryg. Radosławem Markiem, www.pspkalisz).

   Musiało dojść tragedii by na skrzyżowaniu pojawiły się pulsacyjne światła ostrzegające kierowców nadjeżdżających z kierunku Rychnowa i Pawłówka. Zainstalowano również lustro drogowe. Zarówno światła jak i lustro to nie wszystko co można zrobić by krzyżówka była bezpieczniejsza i nie dochodziło do kolejnych zdarzeń drogowych. Zdecydowanie trzeba poprawić widoczność kierowców nadjeżdżających  z kierunku Rychnowa i Kalisza ( obrazują to zdjęcia). Kierowca który wymusił pierwszeństwo i doprowadził do wypadku jechał od strony Rychnowa.

   Czy miał dobrą widoczność z lewej strony, z której nadjechali motocykliści? Mocno ograniczoną. Z tej strony skrzyżowania znajdują się dwa znaki drogowe, tablica reklamowa, tablica ogłoszeń i wysokie chwasty. Dostrzeżenie nadjeżdżającego z  motocyklisty, a nawet samochodu osobowego jest mocno utrudnione.

   Nie lepsza jest sytuacja z prawej strony. Widoczność  ogranicza zadaszona studnia. Usytuowana jest 3-4 m od skrzyżowania niemal w bezpośrednim sąsiedztwie  drogi. Dużą ostrożność muszą zachować także kierowcy zbliżający się do krzyżówki od strony Kalisza. Ryzykując muszą niebezpiecznie wyjechać autem na skrzyżowanie i dopiero wówczas zobaczą czy nikt nie nadjeżdża z lewej bądź prawej strony.

   Widoczność z lewej strony ( od Piotrowa) ogranicza usytuowana na narożniku (sporych rozmiarów) przydrożna figura Matki Boskiej oraz ogrodzenie posesji. Natomiast jeszcze do niedawna solidne ogrodzenie posesji położonej z prawej strony wymuszało zachowanie wielkiej ostrożności by nie doprowadzić do kolizji z pojazdem jadącym z kierunku Kokanina. Po tragicznym wypadku zamontowane lustro drogowe znacznie poprawiło bezpieczeństwo. Prawda, że zainstalowanie po wypadku pulsacyjnych świateł dla jadących drogą podporządkowaną (Rychnów – Kalisz) oraz lustra spowodują, że skrzyżowanie będzie bezpieczniejsze ale można w tym względzie uczynić jeszcze więcej.

   Bezwzględnie należy usunąć wysokie chwasty, przenieść nieco dalej tablicę ogłoszeniową i reklamową, a także rozważyć, czy nie zmniejszyć wysokość studni. Jednak pamiętajmy, że gdy i to zostanie zrobione, to i tak o swoim bezpieczeństwie i bezpieczeństwie innych w pierwszej kolejności decydować będą sami kierowcy.

(grz)

Zdjęcia: PSP Kalisz, grz