
Przedstawiciele Najpotężniejszych Państw Świata zebrali się w uzdrowisku Biarritz (Kraj Basków), by podyskutować o tym i owym – przede wszystkim o „polityce klimatycznej”.
Zwolennicy spowodowanego przez człowieka GlOcia kłócą się ostatnio między sobą: jedni twierdzą, że podniosą się wody i zaleje nas kolejny potop – a drudzy, że nastąpi potworna susza. My, ludzie normalni, śmiejemy się z tych kłótni w domu wariatów. Zwolenników tego, że to człowiek powoduje GlOcio, warto spytać:
400 lat temu temperatura była o 10°C niższa - i Bałtyk zamarzał; jakie działania człowieka spowodowały, że 400 lat temu temperatura zaczęła się gwałtownie podnosić? – i już mamy z nimi spokój.
Można więc przejść do spraw poważniejszych. Ekolodzy wrzeszczą, że płoną lasy na Grenlandii, bo tam jest za ciepło. Hmmm: jak jest cieplej, to lud powinien się rozpuszczać i powinno być bardziej wilgotno – ale kogo obchodzą lasy na Grenlandii? Skoro palą się, bo jest za ciepło – to tym bardziej powinny palić się lasy w Afryce.
A te nie chcą.
Na szczęście dla ekologów zaczęła palić się dżungla w Amazonii. Podnieśli straszny wrzask – i wyszło (na pewno przesadzają...), że pali się o 80% więcej lasów, niż w ubiegłym roku. No, cóż: więcej, to więcej – ale żaden skok jakościowy; palą się, jak co roku...
Ale ekolodzy troszczą się o tę dżunglę. Tymczasem pożary lasów zdarzały się tysiące i setki tysięcy lat temu – i jakoś Ziemi to nie zaszkodziło. Jedne drzewa się palą – na ich miejsce, na użyźnionej popiołem ziemi, wyrosną nowe. Normalka.
Jednak na normalce nie można zarobić – natomiast na „ratowaniu puszczy w Amazonii” można zrobić niezłe pieniądze. Pamiętam, jak u wybrzeży Alaski rozbił się tankowiec „Torrey Canyon”. Zalało wybrzeże. Pieniędzy starczyło tylko na ratowanie połowy wybrzeża...
I co się okazało: tam, gdzie nie ratowano, po roku wszystko wróciło do normy; tam, gdzie ratowano, trwało to o pięć lat dłużej. Ale ratownicy za ratowanie skasowali masę pieniędzy!
Więc ekolodzy chcą ratować Amazonię. JE Jair Bolsonaro nazwał wtrącanie się w wewnętrzne sprawy Brazylii „neo-kolonializmem”
- i miał absolutną rację.
Niestety: postępacy z całego świata Mu tego nie wybaczą...
I wreszcie sprawa najważniejsza: JE Jair Bolsonaro pokazał zdjęcie JE Emanuela Macrona i Jego 66-letniej żony – oraz swoje z żoną – twierdząc, że p. Macron się wtrąca, bo jest po prostu zazdrosny
Natychmiast trafiło to jako najważniejszy punkt konferencji prasowej. „Powiedział wyjątkowo obraźliwe słowa o mojej żonie” popłakał się prezydent Francji, dodając: „Co mogę powiedzieć? To smutne, to smutne przede wszystkim dla niego i dla Brazylijczyków(...) Jako że mam wiele szacunku dla narodu brazylijskiego, mam nadzieję, że niedługo będzie on miał prezydenta, który nadaje się na to stanowisko”
Zaczynam przychylać się do zdania JE Donalda Trumpa: najwyższa pora, by do G7 przyjęto jakiś poważny kraj – np. Rosję. Najlepiej na miejsce zadłużonego socjalistycznego kraiku, zalewanego przez Afrykanów i muzułmanów, jakim stała się Francja.
Jako konserwatysta przypominam tu, że Rosja przeprosiła za rewolucję październikową i Duma uczciła minutą ciszy pamięć zamordowanego przez bolszewików śp. Mikołaja II – a Francja do dziś nie przeprosiła za mord na nieszczęsnym śp. Ludwiku XVI, ale nawet rocznicę tej rzezi uznaje nadal za święto narodowe i śpiewa się na nim ten ohydny hymn, wychwalający mordy i rzezie, czyli „Marsyliankę”.
Może Francja mogłaby wrócić do grona krajów cywilizowanych – ale obecnie zdecydowanie idzie w innym kierunku!
Janusz Korwin Mikke
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Gdyby żył Mussolini to też byście zamieszczali jego wypociny!