Odszkodowania za powikłania poszczepienne to fikcja?

Kilka dni temu rząd przedstawił projekt ustawy o Funduszu Kompensacyjnym Szczepień Ochronnych, który ma pozwolić na uzyskanie odszkodowania tym, u których pojawią się niepożądane skutki szczepień. Według projektu wysokość odszkodowań ma wynosić od kilku tysięcy do 100 tysięcy złotych

„Ustawa ma „zapewnić pacjentom środki prawne umożliwiające szybkie uzyskanie świadczenia pieniężnego w związku z zaistniałymi działaniami niepożądanymi spowodowanymi przez podanie szczepionki” – czytamy na portalu money.pl.
W ocenie Marcina Sypniewskiego z Konfederacji, żadnych odszkodowań nie będzie.  – Mówią o tym 3 zapisy – podkreśla  polityk, prawnik, kandydat na prezydenta Bydgoszczy w wyborach w 2018 roku.
– Po pierwsze, odszkodowanie przysługuje tylko pod warunkiem pobytu w szpitalu, który musi trwać co najmniej 14 dni. Długość pobytu wyznaczy wysokość odszkodowania. To niezrozumiałe ponieważ osoba z lekkim rozstrojem zdrowia, którą lekarze dłużej zostawią w szpitalu otrzyma więcej pieniędzy niż ciężko chory, który zostanie wypisany np. po 10 dniach – zauważa M. Sypniewski na swoim profilu fb.
Co więcej, projekt ustawy nie przewiduje odszkodowań dla rodziny osoby, która umrze po podaniu szczepionki. – Przejrzałem projekt trzy razy. Po prostu nie ma takiego zapisu. To niebywałe i niezrozumiałe – ocenia Sypniewski i zwraca uwagę na kolejny problem. – O tym, czy wystąpi niepożądane działanie po szczepieniu zdecyduje... producent szczepionki. Odszkodowania będą przyznawane tylko za te działania, które producent ujął w ulotce. Nawet, jeśli u tysięcy osób wystąpi ta sama dolegliwość, to według projektu ustawy nie będzie stanowić podstaw do odszkodowania – podkreśla i wskazuje na kolejne absurdy – pułapki. – Nie będzie można odrzucić wyliczonej wysokości odszkodowania ani złożyć pozwu w tej samej sprawie. To ograniczenie prawa do sądu. Rząd zachęcał do  szczepień obiecując sprawny i szybki system odszkodowań. Skończyło się na obietnicach – ocenia prawnik. 
(pp)

Na zdj. Marcin Sypniewski (foto: fb)