
Czy władze Kalisza również rozważają wprowadzenie podobnych ograniczeń ruchu samochodowego w mieście?
Instytut Ordo Iuris zwrócił się z wnioskiem do wojewody Mazowieckiego o uchylenie uchwały rady m. st. Warszawy wprowadzającej tzw. Strefę Czystego Transportu. Zdaniem prawników uchwała stołecznych radnych narusza liczne prawa i wolności obywatelskie
W grudniu ub. roku po wielogodzinnych, burzliwych obradach warszawscy radni przyjęli uchwałę o ustanowieniu Strefy Czystego Transportu. Rada zdecydowała, że do Śródmieścia i fragmentów centralnych dzielnic miasta nie będą mogły wjeżdżać samochody „szczególnie zanieczyszczające powietrze, przede wszystkim stare diesle”. Z zasad obowiązujących w SCT zwolnieni będą mieszkańcy strefy oraz płacący podatek i osoby zameldowane w stolicy ale tylko przez 4 lata czyli do końca 2027 roku. Zdaniem uchwałodawcy, wprowadzenie Strefy ograniczy emisję szkodliwych substancji, głównie tlenków azotu a przez to poprawi jakość powierza w stolicy i korzystnie wpłynie na stan zdrowia mieszkańców.
Z badań emisyjności przeprowadzonych przed trzema laty w Warszawie miało rzekomo wynikać, że największym emitentem szkodliwych substancji są pojazdy z silnikami diesla wyprodukowane przed 2006 rokiem, dlatego uchwała wskazuje na te auta, jako objęte zakazem wjazdu do SCT. Zakazem objęto również auta napędzane silnikami benzynowymi, które mają więcej jak 27 lat.
Nie oznacza to jednak, że właściciele nowszych modeli mogą spać spokojnie. Komentując przyjęcie uchwały przez radnych prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podkreślił, że SCT to projekt stopniowych zmian rozpisany na lata, który pozwoli mieszkańcom Warszawy „odetchnąć”. Innymi słowy – będą kolejne ograniczenia.
Po decyzji stołecznych radnych w mediach pojawiło mnóstwo krytycznych opinii wskazujących na to, że wprowadzenie SCT nie wynika z troski o zdrowie i czyste powietrze ale jest to realizacja programu C40 w którym powszechnie (jeszcze) dostępne dobra, takie jak mięso, nowe ubrania czy podróże samolotami staną się luksusem dostępnym dla elit. Luksusem będą również samochody.
Ordo Iuris: STC narusza prawa i wolności obywatelskie
Wiele krytycznych opinii wskazuje na nieprawidłowości już na etapie konsultacji społecznych w tak ważnej sprawie, o której mieszkańcy stolicy a nawet Aglomeracji powinni decydować w referendum a nie poprzez ankietę, w której wypowiedziało się tysiąc osób. „1000 osób nie może decydować o życiu 1.800.000 ludzi a doliczając aglomerację warszawską, studentów i turystów to 3 miliony” – pada argument.
Z kolei prawnicy Instytutu Ordo Iuris przekonują, że Strefa narusza szereg wolności i praw zagwarantowanych w ustawie zasadniczej – m.in.wolność przemieszczania się, prawo do własności, prawo do bezpiecznych warunków pracy, ochrony zdrowia czy wolności wyboru zawodu.
Zastrzeżenia prawników budzi również sposób prowadzenia konsultacji społecznych oraz wykorzystanych w nich materiałów, „które raczej przybrały formę promującą Strefę czystego Transportu w Warszawie”.
Dalej – uchwała nieprecyzyjnie określa granice SCT, jest sprzeczna z ustawą o elektromobilności i nie określa sposobu organizacji ruchu.
„Wniosek złożony przez Instytut Ordo Iuris jest wyrazem sprzeciwu wobec tak radykalnych decyzji Rady miasta Warszawa, które ingerują w życie wielu mieszkańców. Teraz Wojewoda Mazowiecki będzie musiał podjąć decyzję, czy unieważnić uchwałę, zaskarżyć ją do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego czy też utrzymać ją w mocy nie podejmując żadnych działań. Innymi słowy, musi się opowiedzieć za poszanowaniem praw i wolności konstytucyjnych, czy realizacji celów politycznych ugrupowania, z którego się wywodzi" – podkreślił mec. Kamil Smulski z Instytutu Ordo Iuris.
Warto przypomnieć, że w kolejce do organizacji Stref ustawiły się już Kraków, Wrocław oraz Poznań. A wedle przewidywań na tym może się nie skończyć – pod uwagę brane będą również mniejsze miasta.
Portal francuskie.pl przypomina, że przyjęty w ubiegłym roku przez poprzedni rząd Krajowy Plan Odbudowy dla Polski i zaakceptowany przez Komisję Europejską zakłada, że strefy będą wprowadzane w miastach powyżej 100 tysięcy mieszkańców w których zostanie przekroczony poziom zanieczyszczeń.
Na tym oczywiście się skończy o strefy będą pojawiać się w jeszcze mniejszych ośrodkach.
Pytany o to prezydent Krystian Kinastowski zapewnił, że samorząd naszego miasta nie przewiduje wprowadzania takich ograniczeń.
(pp)
Źródła: warszawa.pl, francuskie.pl, Ordo Iuris
Foto: Portal Samorządowy
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie