
Zespół Energi MKS Kalisz stanął przed realną szansą zakończenia rozgrywek Ligi Siatkówki Kobiet w sezonie 2018/19 na siódmym miejscu. W sobotnim, wyjazdowym meczu podopieczne trenera Jacka Pasińskiego pokonały 3:2 innego beniaminka ekstraklasy - E.Leclerc Radomkę Radom.
Już pierwszy set tej konfrontacji zapowiadał, że nie będzie to jednostronne spotkanie, a kaliszankom niewiele zabrakło, aby zakończyły go zwycięstwem. Dość długo miały one niewielką przewagę punktową, którą odbudowywały po remisach 4:4 i 13:13. Gospodynie wyszły na prowadzenie po dwóch udanych atakach Renaty Białej (15:14), a od stanu 18:18 powoli zbliżały się do wygranej. Piłkę setową podopieczne trenera Jacka Skroka miały po nieudanym zbiciu przez przeciwniczki (24:21), obroniła ją jeszcze Ewelina Janicka, a na koniec atakowała Brittany Abercrombie.
Szybko dwie przerwy zmuszony był w drugiej odsłonie wykorzystać szkoleniowiec Radomki, bowiem jego zespół przegrywał 2:7, 6:12 i 10:15. Gdy kolejne cztery punkty pod rząd zdobyły kaliszanki, losy tej odsłony wydawały się przesądzone. Po dwóch atakach Eweliny Janickiej oraz asie serwisowym Alicii Ogoms Energa miała piłkę setową przy stanie 24:11, jednak za zakończenie tej partii trzeba było jeszcze długo poczekać. Miejscowe nie spoglądając na tablicę wyników zmniejszały rozmiary porażki. Po punktowym serwisie Alicji Grabki było 16:24, o czas poprosił trener Jacek Pasiński, a po powrocie zespołów na parkiet Natalia Strózik nie zmarnowała dobrze wystawionej piłki i ekipa znad Prosny remisowała w spotkaniu 1:1.
Zapał gospodyń, które w w drugiej partii prowadziły 2:0, szybko został ostudzony. Remisowały one jeszcze 8:8, ale później już nie udało im się uzyskać większej przewagi, chociaż były tego bliskie w końcówce przy stanie 20:21 i 21:22. Po asie serwisowym Natalii Strózik Energa miała pierwszego setbola (24:21), jeszcze obroniła go Majka Szczepańska, ale jej zespół pomylił się w rozegraniu piłki i kaliszanki objęły w sobotnim meczu prowadzenie.
Sporo emocji dostarczyła czwarta odsłona tego spotkania. Po wyrównanej grze na prowadzenie wysunęły się siatkarki Energi (14:11), jednak chwilę później przegrywały różnicą kilku punktów (15:18, 19:21, 21:23). Atak Szczepańskiej dał Radomce szansę na wyrównanie, ale w następnych dwóch akcjach zawodniczka ta popełniła błędy i było 24:24. Tym samym odpowiedziały kaliszanki, a na koniec blokiem popisała się Szczepańska. O wyniku meczu miał przesądzić tie break.
Rozpoczął się on pomyślnie dla gospodyń, bowiem wygrywały one 6:3, ale po zmianie stron sześcioma punktami prowadził MKS. Jeszcze na jeden punkt miejscowe zbliżyły się do przeciwniczek (9:10), później już niepodzielnie na parkiecie rządziły podopieczne trenera Jacka Pasińskiego. Ze środka atakowała Alicia Ogoms (13:10 dla Energi), blokowała Abercrombie (13:11), znów efektownym zbiciem popisała się Ogoms, wybrana MVP spotkania (14:11), a w kończącej mecz akcji w rozegraniu piłki pomyliła się Grabka.
Rywalizacja o siódme miejsce toczy się do dwóch zwycięstw. W kolejnym spotkaniu oba zespoły zmierzą się w najbliższą sobotę (30 marca) w kaliskiej hali Arena. Jego początek zaplanowano na godzinę 18.00.
Liga Siatkówki Kobiet
mecze o 7. miejsce/do dwóch zwycięstw
E.Leclerc Radomka Radom - Energa MKS Kalisz 2:3 (25:22, 16:25, 22:25, 26:24, 11:15)
E.Leclerc Radomka Radom - Sara Sakradzija, Alicja Grabka, Izabela Bałucka, Renata Biała, Brittany Abercrombie, Gabriela Ponikowska oraz Kinga Drabek/libero, Olga Samul/libero, Maja Pelczarska, Julita Molenda, Majka Szczepańska, Gabriela Borawska
Energa MKS Kalisz - Alicia Ogoms, Ljubica Kecman, Adrianna Budzoń, Anna Miros, Ewelina Janicka, Rebecka Lazic oraz Klaudia Kulig/libero, Anna Głowiak/libero, Katarzyna Wawrzyniak, Natalia Strózik, Ewelina Brzezińska, Aleksandra Wańczyk, Kinga Dybek, Aleksandra Cygan
sędziowali - Rafał Pośpiech, Mariusz Fiutek
wyniki pozostałych spotkań
o prawo gry w półfinałach/do dwóch zwycięstw
ŁKS Commercecon Łódź - BKS Profi Credit Bielsko-Biała 3:1 (25:21, 25:20, 18:25, 25:21)
stan rywalizacji 1-0
Grot Budowlani Łódź - Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz 3:0 (26:24, 25:22, 25:22)
stan rywalizacji 1-0
o 9. miejsce/do dwóch zwycięstw
Enea PTPS Piła - DPD Legionovia Legionowo 3:0 (25:17, 25:15, 25:17)
stan rywalizacji 1-0
o 11. miejsce/do dwóch zwycięstw
#Volley Wrocław - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:0 (25:21, 25:18, 25:14)
stan rywalizacji 1-0
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie