
Po tym, jak kaliski poseł Kukiz'15 Jerzy Kozłowski opuścił szeregi tego ugrupowania, rozeszła się pogłoska, że znalazł się na szóstym miejscu na kalisko-leszczyńskiej liście kandydatów PiS do Sejmu. Parlamentarzysta zaprzecza tym doniesieniom
- Jeśli ktoś wymyśla rzeczy niestworzone, psychiatra jest mu potrzebny od zaraz, bo to jest jednostka chorobowa – powiedział nam w poniedziałek 12 sierpnia, poproszony o skomentowanie szerzącej się pogłoski. Spytany, czy będzie kandydował w jesiennych wyborach do Sejmu, odpowiedział: - Nie miałem nawet propozycji, by kandydować, więc nie miałem okazji nikomu odmówić. Nie, nie kandyduję – podkreślił. Przypomnijmy, że kalisko-leszczyńska lista Prawa i Sprawiedliwości w okręgu nr 36 nie została jeszcze oficjalnie ogłoszona. Wiadomo jedynie, że jej liderem będzie dotychczasowy poseł tej partii Jan Dziedziczak. Nieoficjalnie znane są także nazwiska kolejnych kandydatów: Jan Mosiński, Tomasz Ławniczak, Piotr Kaleta i Marlena Maląg. (kord)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
PANIE POŚLE KOZŁOWSKI --JEŚLI ZNAJDZIE SIE PAN NA LISTACH PIS Z OKRĘGU KALISKO-LESZCZYŃSKIEGO --PIERWSI NA PANA ZAGŁOSUJEMY ---NIECH BĘDZIE TO NAGRODĄ OD KALISZAN ZA POPRAWNĄ POSTAWĘ POSŁA I ZDROWOROZSĄDKOWE MYŚLENIE . --POWODZENIA !!!!!!!!!!!!!!!