
Kiedy temperatura wody przestaje być wystarczająco niska (atrakcyjna) do kąpieli, Gołuchowskie Morsy sprzątają świat po bezmózgich członkach naszego społeczeństwa
Po sprzątnięciu lasu gołuchowskiego przylegającego do nabrzeża zbiornika w okolicach plaży, postanowili przyjrzeć się nabrzeżu Prosny w Dojutrowie. To, co tam zastali, przeszło ich najczarniejsze wyobrażenie. W ubiegłą niedzielę, dziewięć osób poświęciło kilka godzin, aby oczyścić nabrzeże w okolicy mostu nad Prosną. Gmina Blizanów dostarczyła kontener oraz worki, a wielbiciele zimnych kąpieli swój zapał. Efekty ich działań widoczne są na zdjęciu. Zużyte części samochodowe, pozostałości po remontach, opakowania foliowe, stare firany i materace. Trudno wymienić wszystkie paskudztwa, których w ten sposób pozbywają bezmyślni barbarzyńcy. Przeraża to, że prawdopodobnie po jakimś czasie, znowu pojawią się z dowodami swojego istnienia. MG
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Biedne czereśniaki z okolicy, których nie stać na wysypisko, ale stać na hektary pod szkłem upiększają brzegi rzeki.
TO JUZ NIE CZEREŚNIAKI , ALE ZWYKŁE CHAMY I BADYLARZE , KTÓRYM CIĄGLE MAŁO . ZARAZ BĘDĄ WOŁAĆ NA RZĄD O DOŁOŻENIE DO ICH HEKTARÓW . NIE DOŚC ŻE UNIA IM PŁACI , WSZYSCY POLACY DOKŁADAJĄ DO KRUSU , TO JESZCZE ZASYPUJĄ KALISKA PROSNĘ --- BRUDASY !! CAŁKOWITE MORALNE SKARŁOWACENIE , ZAŚLEPIENIE MAMONĄ I TYLE . ŻADEN RZĄD JAK DOTĄD NIE ZABRAŁ SIĘ ZA KRUS . ONI POWINNI PŁACIĆ ZUS JAK WSZYSCY POLACY .