Reklama

Siatkarki Energi MKS Kalisz zakończyły sezon

11/04/2024 08:36

Faworytkami drugiego meczu o siódme miejsce w Tauron Lidze był zespół z Opola, który wygrał pierwsze spotkanie rozgrywane w Arenie Kalisz 3:2, a w Stegu Arenie w całym sezonie potrafił napsuć krwi wielu lepszym drużynom niż Energa MKS. Na dodatek siła ataku kaliskiego zespołu jeszcze się obniżyła, gdy okazało się, że ze względu na uraz nie może zagrać Aleksandra Rasińska

Faworytkami drugiego meczu o siódme miejsce w Tauron Lidze był zespół z Opola, który wygrał pierwsze spotkanie rozgrywane w Arenie Kalisz 3:2, a w Stegu Arenie w całym sezonie potrafił napsuć krwi wielu lepszym drużynom niż Energa MKS. Na dodatek siła ataku kaliskiego zespołu jeszcze się obniżyła, gdy okazało się, że ze względu na uraz nie może zagrać Aleksandra Rasińska.

Gospodynie rozpoczęły spotkanie tak, jakby chciały pokazać rywalkom, że w środowe popołudnie nic nad Odrą nie wskórają. W szybkim tempie objęły prowadzenie 7:1, bo kaliszanki miały olbrzymie problemy z przyjęciem zagrywki i skończeniem ataku. Przyjezdne zbliżały się później do przeciwniczek na trzy punkty (10:7 i 11:8) po zbiciach Karoliny Fedorek i Karoliny Drużkowskiej, lecz UNI znów odskoczyło na sześć oczek (16:10) po kolejnej trudnej zagrywce opolskiej rozgrywającej Julii Bińczyckiej. Taka przewaga utrzymała się już do końca seta, który skutecznym atakiem zakończyła Katarzyna Zaroślińska-Król.

Na początku drugiej partii opolanki także uzyskały kilkupunktową przewagę (6:3), ale po ataku Zuzanny Efimienko-Młotkowskiej przyjezdne zdołały ją odrobić. Potem jednak znów dominowały gospodynie, prowadząc 10:6. Energa MKS ponownie doprowadziła do wyrównania (12:12) tym razem po akcji Aleksandry Cygan. Kolejne punktowe akcje znów należały do miejscowej drużyny, która długo prowadziła różnicą dwóch, trzech punktów. Kaliszanki zdołały tę przewagę odrobić pod koniec tej partii, gdy punkt zagrywką zdobyła Karolina Drużkowska i było 22:22. W końcówce podopieczne trenera Przemysława Michalczyka nie zdołały jednak przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę, a ten set znowu podsumowała jeszcze jednym skutecznym atakiem Zaroślińska-Król.

Trzecią odsłonę meczu udanie rozpoczęły kaliszanki, które prowadziły 3:1 i 4:2, a po ataku Karoliny Fedorek 7:4. Blok Marty Pamuły doprowadził jednak do remisu 7:7. Od stanu 10:10 opolanki nie dały już sobie odebrać prowadzenia w tej partii, a gdy Energa MKS znów miała problemy i z przyjęciem, i z atakiem UNI zdobyło kilka punktów z rzędu i prowadziło już 21:14. Pod koniec seta dwa punkty dla swojej drużyny zdobyła Zuzanna Efimienko-Młotowska, która tym meczem kończyła niezwykle bogatą karierę, okraszoną występami w reprezentacji Polski, lidze włoskiej i najlepszych krajowych zespołach. Ostatni punkt dający zwycięstwo w trzecim secie w całym meczu zespołowi z Opola zdobyła jednak Natalia Kecher. Tym samym UNI Opole zajęło siódme, a Energa MKS Kalisz ósme miejsce na finiszu Tauron Ligi w sezonie 2023/2024.

(dd)

Mecz o siódme miejsce w Tauron Lidze

UNI Opole – Energa MKS Kalisz 3:0 (25:19, 25:23, 25:20)

UNI: Bińczycka (4 pkt), Olaya (15), Orzyłowska (9), Zaroślińska-Król (16), Pamuła (9), Połeć (5), Adamek (libero) oraz McCall (1), Janicka, Kecher (2), Sieradzka (3).

Energa MKS: Wawrzyniak, Drużkowska (13), Cygan (7), Fedorek (11), Mlinar (9), Efimienko-Młotkowska (5), Śliwa (libero) oraz Wójcik, Kuligowska, Ashburn (1), Pajdak (libero).

MVP: Julia Bińczycka (UNI)

Fot. Tauron Liga

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do