Reklama

Siatkówka: A finał znów w Kaliszu

11/03/2009 12:33

Siatkarki MKS Calisia Kalisz były gospodyniami półfinałowego turnieju o awans do II ligi. Zespół Jakuba Stankiewicza i Daniela Przybylskiego stracił w dwóch meczach tylko jedną partię i z pierwszego miejsca awansował do finału, który na początku kwietnia odbędzie się również w Kaliszu

Mające spore doświadczenie siatkarki Sokoła Mogilno wydawały się być wymagającymi przeciwniczkami kaliszanek w piątkowym spotkaniu, tymczasem trener Sława Długołęcka szybko zmuszona była prosić o przerwę, bowiem jej zespół od remisu 3:3 stracił trzy punkty pod rząd. Przyjezdnym sporadycznie udawało się przedrzeć przez obronę gospodyń, które sukcesywnie budowały przewagę punktową. Było 13:8, 18:10 i 22:12. Piłkę setową wywalczyła dla Calisii Ewelina Pelc, a partię zakończył atak z drugiej linii Pauliny Korcz.
W drugim secie to Jakub Stankiewicz zmuszony był poprosić do ławki swoje zawodniczki, które nie mogły złapać właściwego rytmu i przegrywały 1:5. Głównie dzięki skuteczności Pauliny Korcz i Joanny Chołemskiej gospodynie odrobiły straty, a gdy po bloku zaatakowała Karolina Bałwas, było 8:8. Kaliszanki wróciły do gry i chociaż na początku nie zanosiło się na ich wysoką wygraną, znów pozwoliły przeciwniczkom zdobyć tylko 15 punktów. W końcówce asem serwisowym popisała się Paulina Bałdyga i było 23:14, jeszcze jeden punkt wywalczyły siatkarki z Mogilna, następnie z obejścia zbijała Joanna Chołemska, a na koniec rywalki przebiły piłkę w aut.
Wydawało się, że kolejna partia będzie ostatnią, gdyż zespół Calisii prowadził 4:1 i 9:3. Po chwili było jednak 9:8. Kilka razy gospodynie uzyskiwały prowadzenie, szybko jednak niwelowane przez przeciwniczki. Przy remisie 23:23 siatkarki Sokoła popisały się skutecznym blokiem i stanęły przed szansą zwycięstwa w tej odsłonie. Setbola obroniła Karolina Bałwas i to jej zespół trzykrotnie stawał przed szansą zakończenia meczu. Szczęście sprzyjało tym razem siatkarkom z Mogilna, które wygrały 30:28. W czwarte partii zespół Sławy Długołęckiej stracił swój impet, przegrywając do 17, a w ostatniej akcji z przechodzącej piłki atakowała Joanna Chołemska.
W sobotę siatkarki Sokoła Mogilno pokonały w pięciu setach TPS Rumia, z którym to zespołem kaliszanki zmierzyły się w godzinach popołudniowych. Młode siatkarki z Pomorza grały ambitnie, jednak nie były w stanie zagrozić Calisii. W pierwszej odsłonie prowadziły one 9:7, ale gdy po ataku Eweliny Pelc kaliszanki wyszły na prowadzenie 10:9, nie oddały go już do końca seta, wygranego 25:17. Początek kolejnej partii znów był wyrównany, a przyjezdne próbowały wstrzelić się w pole gry gospodyń. Doskonale broniła Anna Głowiak, ratując wielokrotnie swój zespół z opresji. Sytuacja szybko wróciła do normy i zespół Jakuba Stankiewicza oraz Daniela Przybylskiego wygrał 25:15.
Najbardziej zacięty był ostatni set, w którym siatkarki z Rumii zdecydowanie poprawiły zagrywkę. Ostatni raz remisowały one przy stanie 18:18, setbola wywalczyła Ewelina Pelc, a soczystym atakiem popisała się na koniec Paulina Korcz.
Siatkarki Calisii zajęły pierwsze miejsce i w kwietniu to one będą gospodyniami finałowego turnieju o wejście do II ligi, w którym zmierzą się z Sandecją Nowy Sącz, Orłem Elbląg i Jedynką Kluczbork. Awans zapewni sobie najlepszy zespół, drugi grać będzie jeszcze w barażach.     (pis)

Więcej w Życiu Kalisza

\"\"


 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do