Reklama

Siatkówka: Juniorki Calisii - ambicja i doświadczenie

31/01/2019 00:00

W minioną niedzielę zakończył się w Kaliszu finałowy turniej o mistrzostwo Wielkopolski w piłce siatkowej juniorek. Stawką był nie tylko tytuł najlepszego zespołu w województwie, ale przede wszystkim awans do rozgrywek centralnych, który miały zapewnić sobie dwie najlepsze drużyny. Z kompletem zwycięstw pierwsze miejsce w tych zmaganiach zajęły gospodynie – siatkarki MKS Calisia, trenowane przez Daniela Przybylskiego oraz Jakuba Stankiewicza

Już kilka godzin przed pierw-
    szym spotkaniem kaliszanek atmosfera zaczęła gęstnieć. W piątek miały się one zmierzyć z siatkarkami PTPS Piła, przez wielu uważanych za faworytki do tytułu mistrzyń Wielkopolski, tymczasem klub Calisia otrzymał pismo z Polskiego Związku Piłki Siatkowej, informujące, że do gry w tym turnieju nie są uprawnione Katarzyna i Magdalena Wawrzyniak, na co dzień grające w Plus Lidze Kobiet. Na wyjaśnienie sprawy było już za późno, ale trener Daniel Przybylski powiedział krótko: I tak wygramy.
Bez wątpienia konfrontacja tych dwóch zespołów była najważniejszą w całym turnieju, a emocje sięgały zenitu. Kontuzja jednej z pilanek w pierwszym secie, czerwona kartka dla szkoleniowca Calisii, sportowa złość, okazywana po obu stronach siatki i atmosfera na trybunach, jakiej dawno nie było w hali OSRiR przy ul. Łódzkiej. A do tego zacięty, pięciosetowy mecz, z wieloma zwrotami akcji, stojący na wysokim sportowym poziomie. Czegóż więcej trzeba sympatykom siatkówki? Zwycięstwa swojego zespołu. I tego zwycięstwa kaliszanie się doczekali.
W pierwszej partii pilanki od stanu 5:4 długo nie oddawały prowadzenia. Piłkę setową miały przy stanie 24:22, ale gospodynie doprowadziły do remisu, aby po ataku Joanny Chołemskiej stanąć przed szansą zakończenia tej części spotkania. Jednak dopiero trzeci setbol przyniósł sukces siatkarkom Calisii. Udanie ze środka przez blok przebiła się Ewelina Pelc, a na koniec zaatakowała Viktoria Rufael.
W drugiej odsłonie gospodynie nie mogły się pozbierać. Wszelkie próby nawiązania walki z przeciwniczkami zawodziły i ostatecznie kaliszanki zdobyły w tej partii zaledwie 15 punktów. Niepokoić mógł również początek następnego seta, w którym PTPS szybko objął prowadzenie 3:0. Również szybko podopieczne trenerów Daniela Stankiewicza oraz Jakuba Stankiewicza odrobiły straty, aby udanie zrewanżować się rywalkom, które wywalczyły łącznie 16 punktów.
Siatkarki Calisii ani razu nie wyszły na prowadzenie w następnej części meczu, ale stawiały zacięty opór, a przede wszystkim nie poddały się bez walki w końcówce, co przełożyło się na tie break, a w nim nie było już wątpliwości, który zespół zasłużył sobie na wygraną. Znakomicie radziła sobie libero Anna Głowiak, a także występująca na co dzień w zespole juniorek młodszych Dominika Tempka. Po ataku Joanny Chołemskiej było 13:8, następnie z lewego skrzydła zbijała po skosie Viktoria Rufael. Jeszcze jeden serwis kaliszanek wylądował poza polem gry rywalek, ale znów swoją skutecznością popisała się Viktoria Rufael, kończąc całe spotkanie.
Kolejnym trudnym rywalem w drodze do tytułu mistrzyń Wielkopolski miały być siatkarki Energetyka Poznań, z którymi Calisia zmierzyła się w sobotnie przedpołudnie. Już po kilku minutach na tablicy widniał wynik 15:5 dla gospodyń i chociaż przyjezdne zwarły szyki, nie były już w stanie wygrać pierwszego seta. Zdecydowanie lepiej zagrały w następnym, który omal nie zakończył się ich zwycięstwem. Prowadziły już 23:19, jednak zaczęły popełniać serie błędów. Było 23:23. Trudną zagrywką popisała się Dominika Tempka, a w następnej akcji przechodzącą piłkę wykorzystała Viktoria Rufael. Trzeci set był już formalnością.
Zespół Daniela Przybylskiego i Jakuba Stankiewicza bez problemu pokonał w drugim sobotnim meczu UKŻPS Kościan, a w niedzielę zmierzył się z LUKS Orkan Września. Chyba zbyt szybko gospodynie uwierzyły w końcowy sukces, bowiem pierwszą partię przegrały do 23. Później zagrały już na swoim poziomie i przypieczętowały wygraną tytuł mistrzowski oraz awans z pierwszego miejsca do ćwierćfinału mistrzostw Polski juniorek.
– Jestem dumny ze swojego zespołu, który rozegrał znakomity turniej, często mile zaskakując swoją postawą nawet mnie – powiedział trener Daniel Przybylski. – Ileż w tej grze było ambicji, ileż woli walki i żądzy sukcesu. Teraz przed nami rozgrywki centralne, a organizatorem turnieju ćwierćfinałowego będzie nasz klub.
Medale, puchary i statuetki dla najlepszych zawodniczek wręczył wiceprezydent Kalisza, Tadeusz Krawczykowski, który objął patronat nad turniejem. Serdecznie pogratulował gospodyniom zwycięstwa, życząc dalszych sukcesów w drodze do mistrzostwa Polski. A wśród wyróżnionych znalazły się trzy siatkarki Calisii – Aleksandra Szymczak, najwszechstronniejsza zawodniczka tych zawodów, Ewelina Pelc, najlepiej atakująca, oraz Joanna Chołemska, najlepsza w zespole.
Na wyróżnienie zasłużyło więcej kaliskich zawodniczek, ale protokół tego nie przewidywał. Na wyróżnienie zasłużyła cała drużyna Calisii – za postawę w turniejowych meczach, a także za piękny gest, jakim było wręczenie obu trenerom kwiatów podczas ceremonii dekoracji. Często po wyczerpujących, żmudnych treningach szkoleniowiec postrzegany jest jako tyran, wymagający rzeczy przekraczających ludzkie możliwości. Bez wątpienia Daniel Przybylski i Jakub Stankiewicz do wymagających należą, ale otrzymane od zespołu kwiaty świadczą, jaką potrafią stworzyć atmosferę w tej sportowej rodzinie.  (pis)

Wyniki w Życiu Kalisza

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do