Reklama

Siatkówka: Porażka na Dolnym Śląsku

05/02/2009 11:59

W spotkaniu czternastej kolejki PlusLigi Kobiet siatkarki SSK Calisia Kalisz zmierzyły się w wyjazdowym meczu z wrocławską Gwardią. Podopieczne trenera Mariusza Pieczonki wygrały z gospodyniami jedną partię i wróciły do domów bez zdobyczy punktowych, tak więc nadal zajmują ostatnie miejsce w tabeli

Do połowy pierwszej partii było to wyrównane spotkanie, jednak cztery błędy kaliszanek w zagrywce spowodowały, że przeciwniczki uzyskały prowadzenie, którego nie oddały już do końca. – W następnej odsłonie nasze zawodniczki zagrały jeszcze lepiej – stwierdził Mariusz Pieczonka. – Prowadziliśmy 7:3, ale wrocławianki nie rezygnowały i nie tylko odrobiły straty, ale objęły prowadzenie. Udało się nam je zmniejszyć do jednego punktu, lecz ponownie popełniliśmy cztery błędy, co przesądziło o wyniku tej partii.
Czwarty set był popisem gry siatkarek Calisii. Grały bezbłędnie, deklasując rywalki, a na parkiecie pojawiła się po dłuższej przerwie Ewelina Toborek. Wygrana 25:13 wyraźnie podbudowała kaliszanki. Toczyły wyrównaną walkę do samego końca. Udanymi zagrywkami popisywała się Katarzyna Wawrzyniak, ale pierwszą piłkę meczową miały siatkarki Gwardii. – W końcówce mieliśmy totalnego pecha – dodał Mariusz Pieczonka. – W ostatniej akcji dobrze podbiliśmy piłkę, dograliśmy ją do siatki, a tam na środku rozpoczęła się przepychanka pomiędzy Eweliną Toborek i Zuzanną Efimienko, wygrana przez tę ostatnią. We Wrocławiu znów zabrakło nam jednej zawodniczki.
W najbliższy czwartek siatkarki SSK Calisia wyjeżdżają do Muszyny, gdzie rozegrają zaległe spotkanie, natomiast w meczu piętnastej kolejki zmierzą się również na wyjeździe w poniedziałek z Aluprofem Bielsko-Biała.       (pis)

Więcej w Zyciu Kalisza

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do