Reklama

Słowa posła

27/10/2019 07:15

26 lat temu byłem posłem – z Poznania. Teraz zostałem posłem - z Warszawy. I chcę od razu złożyć pewną obietnicę: Będę nadal pisał prawdę. I nie zmienię retoryki.

Przed wyborami oglądałem wybory w dwóch liceach: w II LO w Poznaniu – i w „Reytanie” w Warszawie. Wyniki były bardzo ciekawe. 
Przede wszystkim w obydwu PSL uzyskało ok. 2 proc., a PiS niecałe 5 proc. Co łączy te dwie partie? 
To, że obydwie mają tę samą metodę ograbiania „obywateli”. Polega ona na tym, że obsadza się swoich ludzi na dobrze płatnych posadach reżimowych. Ci ludzie z kolei obsadzają swoich krewnych i znajomych. Ich kwalifikacje są przy tym absolutnie bez znaczenia. 
I licealiści zupełnie słusznie potraktowali te partie jako margines. 

Ku mojemu zaniepokojeniu w obydwu liceach ok. 20 proc. uzyskała Lewica. Zaniepokojenie jest jednak niewielkie – bo, jak słusznie zauważył śp. Otton hr. von Bismarck: „Kto za młodu nie był socjalistą, na starość zostaje zimnym draniem”. Młodzi mają gorące głowy i serca – i są bardzo naiwni: wierzą, że ludzie są dobrzy, że jak się ich pogłaszcze po głowie, to odpowiedzą wdzięcznością itp. 
Natomiast diametralnie odmienna była popularność KONFEDERACJI i KOALICJI. W Warszawie KONFEDERACJA wygrała te wybory – a w Poznaniu uzyskała tylko 14 proc.  Platforma Obywatelska z koalicjantami (.Nowoczesna i Zieloni) – odwrotnie. 
Do tej pory było tak, że to Wielkopolska była bazą konserwatywnych, liberalnie nastawionych, narodowców. To tu pracowali: Adam Heydel, Edward Taylor i Roman Rybarski. Dziś Wielkopolska jest najwyraźniej pod wpływem Zachodu. Za „komuny” nieustannie słyszałem o tym, że Zachód ulega zgniliźnie moralnej. Dziś, niestety, jest to bezdyskusyjna prawda. 
I to jest bardzo smutne. 

Tak, czy owak: były to bardzo ważne wybory. Pytanie brzmiało:  albo KONFEDERACJA – albo „Banda Czworga”. Były to więc wybory historyczne.
Plan gen. Czesława Kiszczaka był prosty: „Wiele musi się zmienić, by wszystko zostało tak, jak było!” Podstawowa zmiana: trzeba podzielić PZPR na dwie partie, by ludzie myśleli, że mają wybór. Mniej więcej na dwie Wielkie Frakcje w PZPR: „Chamy” i „Żydy”. Te dwie partie mają rządzić na zmianę, ewentualnie można dopuścić na chwilę SD (obecnie: SLD) i ZSL (obecnie PSL). Plus drobne grupki wyznaniowe.
I tu KONFEDERACJA włożyła nogę w drzwi. Stąd wściekłość reżimu.
W szczególności PiSu. Bo rok temu Jarosław Kaczyński ogłosił, że zrywa umowę – i PiS będzie rządziło do końca świata. I to PiSowi najbardziej przeszkadza KONFEDERACJA. Stąd nieprawdopodobna histeria PiSmenów – bo złamali umowę i może się im zdarzyć, że wylądują teraz w więzieniach.

Oczywiście teraz, gdy wygrali wybory, w więzieniu mogą nie wylądować. Mało kto jednak zauważa, że 18 mandatów mają ludzie JE Jarosława Gowina – a 17 ludzie JE Zbigniewa Ziobry. 
A Oni wcale nie lubią Wczc. Jarosława Kaczyńskiego. 
Z wzajemnością. 
Więc jeszcze wiele może się zdarzyć.

Janusz Korwin - MIkke

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2019-10-27 18:30:42

    Słuchając takiego konfederata i innych członków konfederacji to strach aby ta organizacja miała większość w parlamencie ,strach w oczach i bałagan i teror w państwie !

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-10-28 11:04:31

    Dodam tylko że nieboszczka SD to nie dzisiejsza SLD. SLD swój rodowód ma od PZPR. Zgadzam się że PSL to ZSL.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-10-28 15:34:09

    W SD to wielce czcigodny Korwin-Mikke był członkiem.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do