
Od lat tłumaczę, że różnica miedzy PO i PiS jest praktycznie żadna. Oczywiście: obydwie partie wyłażą ze skóry, by pokazać wyborcom, że czymś się różnią: jedni stawiają na „tęczowych”, inni ma „czarnych” - ale w stosunku do węzłowych problemów politycznych i gospodarczych nie ma to większego znaczenia. Jedni i drudzy chcą budować socjalizm, rozdawać zasiłki i subwencje, odpierać wyimaginowaną „agresję Moskwy” i przynależeć do Unii Europejskiej.
A mimo to ludzie nie rozumieją, że „PiS/PO – jedno ZŁO”
Dla pokazania, że ci ludzie mało się różnią, przytaczam więc wywiad, którego przed poprzednimi wyborami udzieliła p. Robertowi Mazurkowi p. Ligia Krajewska, wtedy posłanka i członkini PO. Zaczęła tak:
Ligia Krajewska: Rządzimy już sześć lat, w ciężkich czasach kryzysu, i to, że mamy wciąż tak dobre wyniki, jest i tak godne pozazdroszczenia. My musimy podejmować trudne decyzje, brać odpowiedzialność, oni mogą mówić, co chcą.
Robert Mazurek: Mam przed sobą program PiS, który obiecuje wielką modernizację Polski: 50 nowych mostów...
L.K. A trzy miliony mieszkań też dołoży? I jeszcze prezes obiecał, że urodzi się 200 tysięcy dzieci. Te wszystkie obietnice są na takim poziomie, że brakuje słów. To kpiny z ludzi!
R.M... Na samej Wiśle powstanie 15 mostów.
L.K. (śmiech) I gdzie oni je wszystkie postawią?
R.M. Zmodernizują 11 lotnisk, wybudują dziewięć nowych...
L.K. A może od razu 49 lotnisk? W każdym byłym mieście wojewódzkim po jednym.
R.M. Powstaną między innymi lotniska w Olsztynie i Białymstoku.
L.K. Jakie uzasadnienie ekonomiczne ma port lotniczy w Olsztynie i Białymstoku? I proszę mi powiedzieć, jak oni chcą te wszystkie lotniska utrzymać, z czego je zbudować?
R.M. Środki będą pochodzić z budżetu (32%), pieniędzy unijnych (39%) i kapitału prywatnego w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego (29%).
L.K. Życzę PiS powodzenia w realizacji tych cudów, ale to się nie nadaje do poważnej rozmowy.
R.M. Dlaczego?
L.K. Bo to zupełnie nierealne pomysły. Czyste chciejstwo. Człowiek składający takie obietnice okłamuje Polaków!
R.M. Ten człowiek to Donald Tusk.
L.K. Słucham??!??
R.M. Zanim Pani powie za dużo i napyta sobie biedy, przyznam się do manipulacji. Cytowałem „Narodowy program wielkiej budowy” Platformy Obywatelskiej z 2007 roku.
L.K. No tak...
I tu zapadła cisza. Po czym p. Krajewska zaczęła tłumaczyć, że wtedy to była koniunktura i można to było obiecywać, a teraz to już nie (nawiasem pisząc: bzdura, akurat PiS trafiło na dobrą koniunkturę; gdyby nie to, już dawno by to wszystko zbankrutowało).
Chcę tu dodać, że p. Krajewska jest, jak na Platformę Obywatelską (z której zresztą zdążyła wystąpić) osobą względnie rozsądną. I Jej uwagi, że ten „Plan” jest nierealistyczny, były jak najbardziej słuszne.
Tyle, że tyczyły również „Planu” PO.
P. Mateusz Morawiecki obiecuje Centralny Port Lotniczy, połączony z Centralnym Dworcem Kolejowym, oparcie komunikacji na samochodach elektrycznych...
...UWAGA: rząd utraciłby wtedy OGROMNE wpływy z akcyzy od benzyny, musiałby więc podnieść wszystkim ceny energii elektrycznej. Samochody elektryczne już teraz nie mają sensu, trzymają się tylko dzięki dotacjom rządowym – ale po podwyżce ceny elektryczności już nikt by ich nie kupił.
Ci wszyscy politycy wygadują głupoty. Oni są po prostu ŚMIESZNI.
A zobaczycie to Państwo dopiero wtedy, gdy jakiś dzieciak krzyknie:
„KRÓL JEST NAGI!”
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
i love neko so much