Reklama

Trzecia fala koronawirusa i kolejny lockdown krzyżują moje plany. Czy jest jakaś forma zmuszenia kontrahentów do zmiany warunków umowy?

10/04/2021 07:00

Panie Mecenasie, od pojawienia się koronawirusa w Polsce minął już ponad rok. Obecnie zmagamy się z trzecią falą epidemii. Prowadzę małą wyspecjalizowaną działalność gospodarczą. Pozawierałem szereg umów, jednak ogromne skoki cen surowców krzyżują moje plany i powodują, że obecnie nie zarabiam, tylko dokładam do interesu. Próby negocjacji spełzły na niczym. Czy jest jakiś sposób, aby zmusić ich do zmiany warunków?” – pyta Czytelnik

  Szanowny Czytelniku, wszyscy od ponad roku doskonale wiemy, że sytuacja związana z koronawirusem nie jest prosta. Szczególnie mocno może się ona odbić na najmniejszych przedsiębiorstwach. Oczywiście doskonale rozumiem również fakt, że zawierając pewne, szczególnie długoterminowe umowy, zarówno Pan, jak i Pana kontrahenci nie byliście w stanie przewidzieć, że do takiej sytuacji dojdzie. 

  Skoro jakiekolwiek polubowne rozmowy nie przyniosły skutku, sugeruję skorzystanie z sądowej zmiany stosunku obligacyjnego przy zastosowaniu instytucji rebus sic stantibus. Instytucja ta została uregulowana w art. 3571 kodeksu cywilnego. Wspomniany przepis stanowi, iż: „Jeżeli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy. Rozwiązując umowę sąd może w miarę potrzeby orzec o rozliczeniach stron, kierując się zasadami określonymi w zdaniu poprzedzającym”. 

  Analizując poszczególne przesłanki wskazane we przytoczonym artykule należy zwrócić uwagę przede wszystkim na fakt, że powołać się na wspomnianą instytucję można wyłącznie w sytuacji nadzwyczajnej zmiany stosunków. Ponadto, okoliczność ta nie mogła być przewidziana przez strony. Musi mieć ona zatem charakter wyjątkowy – nie można powoływać się na nadzwyczajną zmianę w sytuacji, gdy np. niewłaściwie oceniliśmy ryzyko gospodarcze związane z zawarciem umowy. Zmiana stosunków powinna mieć charakter zewnętrzny, niezależny od stron umowy. Ponadto podkreślić należy, że drugą przesłanką, która musi zostać wypełniona w przedmiotowej sprawie jest pokrzywdzenie jednej ze stron umowy, co objawia się bądź nadmiernymi trudnościami w jej wykonaniu, bądź groźbą rażącej straty. 

  Dopiero jeśli wskazane warunki zostaną wypełnione, sąd może (zastosowanie tej instytucji nie ma charakteru obligatoryjnego) w pewien sposób wpłynąć na wspomniany stosunek obligacyjny, tzn. oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, zwiększyć albo zmniejszyć wysokość świadczenia, bądź wreszcie skorzystać z najdalej idącej konsekwencji, tj. orzec o rozwiązaniu wskazanej umowy. Należy jednak pamiętać, że przy ustalaniu skutku nadzwyczajnej zmiany stosunków sąd powinien kierować się zasadami współżycia społecznego i oczywiście badać każdy przypadek indywidualnie.
Podsumowując, nie ulega wątpliwości, iż skorzystanie z drogi sądowej może stanowić pewne rozwiązanie w sytuacji, gdy nie można w żaden sposób osiągnąć porozumienia z kontrahentami. Proszę jednak dokładnie zastanowić się przede wszystkim, czy w Pana przypadku będzie możliwość skutecznego wykazania, iż wskazana zmiana stosunków miała charakter nadzwyczajny, a nie stanowi wyłącznie ryzyka biznesowego.  

Adw. Krzysztof Liberda

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do