Reklama

Waleczne siatkarki Energi MKS Kalisz

28/03/2024 08:40

W drugim meczu ćwierćfinału play off w Tauron Lidze siatkarki Energi MKS Kalisz dzielnie walczyły w Policach. Wygrały pierwszego seta, a w czwartym były bliskie doprowadzenia do tie breaka. Ostatecznie musiały jednak uznać wyższość najlepszej drużyny po rundzie zasadniczej

Grupa Azoty Chemik Police po pewnej wygranej w Kaliszu była w komfortowej sytuacji przed drugim starciem obu zespołów. Dlatego w inauguracyjnym secie trener gospodyń, Marcelo Fenoglio, posłał do boju nieco inną szóstką, chyba trochę myśląc już o półfinałach play off. Policzanki mają jednak taką kadrę, że mogą sobie na to pozwolić, choć przyszłość klubu nadal stoi po dużym znakiem zapytania.

Pierwszy seta nie przebiegał jednak po myśli gospodyń. Co prawda Chemik prowadził 10:7 po ataku Salihy Sahin, a potem 12:8 po bloku Martyny Łukasik, ale za każdym razem kaliszanki uparcie dążyły do odrobienia strat. Kiedy kolejny blok Łukasik dał gospodyniom przewagę 16:12, wydawało się, że spokojnie zmierzają ku wygranej. Nic z tych rzeczy, bowiem przyjezdne znów wykazały się wielką determinację i po zbiciu Luciji Mlinar doprowadziły do remisu 18:18. Mało tego, objęły nawet prowadzenie 19:18, gdy mocnym uderzeniem popisała się Aleksandra Rasińska. Policzanki wydawało się zupełnie zaskoczone i trochę zagubione, gdy Energa MKS zaczęła seryjnie punktować, nawet zagrywką (Karolina Fedorek). Podopieczne trenera Przemysława Michalczyka utrzymały koncentrację do końca i to one pewne wygrały tę partię.

W drugiej odsłonie meczu na boisku pojawiła się m.in. najlepsza zawodniczka poprzedniego starcia obu zespołów – Bruna Honorio. Ale długo i ona nie mogła zasadniczo zmienić sytuacji na parkiecie. W decydującą fazę tego seta drużyny wchodziły przy prowadzeniu Energi MKS 17:16. Od tego momentu Grupa Azoty Chemik zupełnie jednak zdominowała wydarzenia na boisku, pozwalając przeciwniczkom na zdobycie tylko jednego punktu. Nie do zatrzymania była wspomniana Bruna Honorio, a z bardzo dobrej strony zaprezentowała się także Dominika Pierzchała. W trzeciej odsłonie gospodynie przez cały czas były na prowadzeniu i choć rywalki zbliżały się nawet na jeden punkt (13:12 po ataku Zuzanny Efimienko-Młotkowskiej), nie pozwoliło sobie na dłuższy przestój. Pięć punktów przewagi miały po ataku Natalii Mędrzyk (19:14), a pod koniec seta jeszcze tę przewagę powiększyły.

Kaliski zespół nie zraził się jednak porażkami do 18 w dwóch setach i był bardzo bliski doprowadzenia do tie breaka. Po ataku Fedorek kaliszanki prowadziły 17:13, a po zagrywce Mlinar 20:16. Kolejny atak Fedorek dał Enerdze MKS dwie piłki setowe. Niestety, niewykorzystane, a do remisu 24:24 doprowadziła świetnym blokiem Saliha Sahin. Rozpoczęła się wyczerpująca i nerwowa gra na przewagi. Zakończyła ją – najpierw atakiem, a potem zagrywką – Nartalia Mędrzyk i Chemik zameldował się w półfinałach play off. Kaliszankom pozostanie gra o miejsca 5-8 (terminy meczów: 5 lub 7 i 13 kwietnia).

(dd)

Grupa Azoty Chemik Police – Energa MKS Kalisz 3:1 (21:25, 25:18, 25:18, 33:31)

Wynik serii: 2:0 (do dwóch zwycięstw)

Chemik: Kowalewska, Łukasik, Sahin, Pierzchała, Wasilewska, Inneh-Varga, Grajber (libero) oraz Ding, Mędrzyk, Korneluk, Honorio

MKS: Wawrzyniak, Drużkowska, Mlinar, Efimienko-Młotkowska, Fedorek, Rasińska, Śliwa (libero) oraz Cygan, Kuligowska

MVP: Natalia Mędrzyk (Chemik)

Fot. Grupa Azoty Chemik Police - FB

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do