Reklama
Wielkanoc bez święconki. Biskupi podjęli decyzję o zmianach
23/03/2020 12:24
Dla uniknięcia rozprzestrzeniania się koronawirusa Konferencja Episkopatu Polski zaleca zrezygnować z organizowania święcenia pokarmów w Wielką Sobotę. To nie jedyna zmiana
W Wielki Czwartek biskup może zezwolić na odprawienie drugiej mszy świętej w godzinach wieczornych lub porannych. Chodzi o to, by uniknąć gromadzenia się dużej liczby osób podczas jednej uroczystości. Biskupi zrezygnują z obrzędu umywania nóg. W Wielki Piątek nocna adoracja Najświętszego Sakramentu odbywać się powinna w małych grupach, czego pilnować mają duchowni. W Wielką Sobotę do kościołów wprowadzane będą tylko małe grupy wiernych – dla umożliwienia im modlitwy przy Grobie Pańskim. W kościołach nie odbędzie się jednak święcenie pokarmów. Konferencja Episkopatu zaleca przeprowadzenie obrzędu błogosławieństwa posiłków bezpośrednio przed śniadaniem wielkanocnym. Biskupi udzielają dyspensy od obowiązku uczestniczenia w wielkanocnej mszy świętej. W Wielką Sobotę i Niedzielę księża nie będą mogli używać wody święconej.
(kord)
Fot. pixabay
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo zyciekalisza.pl
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 0
- Praca 67
- Usługi i firmy 54
- Nieruchomości 29
- Rolnictwo 16
- Antyki / kolekcje 7
- Dom i ogród 6
- Edukacja 6
Reklama
Reklama
Co to zmieni?
Od lat nie uczestniczę w tym obrzędzie i co? I nic! Tak samo jak i przed!
No bez jaj?
słyszałam zę święta przenieśli na wrzesień,hi,hi,hi
nieuchronnie lecz powoli, rozbija się monolit
- -)
Widze ze glownie udzielaja sie ci ktorym obnizono emeryturki. Ktory to byl wydzial do sprawa kosciola?
Jedyny słuszny!
Wielkanoc bez święconki? Tego jeszcze nie było. Cięższe czasy były w historii Polski, a tradycja przetrwała.
Pewnie, bez tego można żyć, ale pojawia się pytanie, do czego jeszcze dojdzie? Boże Narodzenie bez pasterki i choinki, lato bez muzeów i kąpielisk? Może do tej pory sytuacja się poprawi, bo brak letniego sezonu turystycznego nie tylko dobiłby gospodarkę, ale też ludzie pochorowaliby się nie na koronawirusa, lecz popadliby w depresję, gdyby po tym wszystkim nie mogli się zrelaksować na urlopie.
Co ciekawe, ponoć Białoruś nie zamyka instytucji - nawet szkół - a ludzie na koronawirusa tam nie umierają, zachorowań też jest mało. Mecze też są.
Przykład Białorusi może okazać się złudny!
Poczekajmy jeszcze parę tygodni, czas pokaże!