Wierzę wyłącznie w pracę

Rozmowa z trenerem KKS Kalisz Andrzejem Paszkiewiczem

– Co dla pana i drużyny oznacza zwycięstwo w pańskim debiucie jako trenera KKS?
– Piłkarze jeszcze bardziej powinni uwierzyć w to, co wspólnie robimy i będziemy robić. Mamy sporo czasu, aby sukcesywnie pracować nad poszczególnymi elementami. Będziemy się koncentrować na tym, aby co tydzień dodawać 5% tego, co chcę osiągnąć, jeśli chodzi o grę zespołu w lidze. Wszystko po to, aby organizacja gry spowodowała większą powtarzalność wyników.

– Tuż po przyjściu do KKS powiedział pan, że będziemy musieli dość długo poczekać na to, aby zespół grał tak, jak pan oczekuje.
– Chcemy dążyć do tego, aby grać pressingiem cały mecz. Jeśli ktoś odrobinę zna się na piłce, to wie, że będzie to nas kosztowało dużo sił. Już dzisiejsze zmiany pokazały, że nie wszyscy na teraz są gotowi do takiej gry, a więc wiemy, gdzie mamy braki. Nie oceniam pracy swojego poprzednika i jest to zupełnie niepotrzebne. Każdy trener wybiera swój sposób gry i do tego sposobu potrzebuje taką, a nie inną wydolność zawodników. Tego nie da się wypracować w tydzień ani miesiąc. Dzisiaj było to widać, bo zespół stosował pressing jeszcze niedokładnie. Nie mieliśmy na przykład siły, aby zagrać z kontrataku. Jeszcze wiele rzeczy trzeba wpoić zawodnikom. Wiedza podstawowa to jest jedna rzecz, a druga to jest realizacja i weryfikacja na boisku.

– Dostrzega pan jakieś zmiany mentalne w drużynie po tygodniu pana pracy w klubie i dzisiejszej wygranej?
– Ja wiem, że po takim zwycięstwie, wielu osobom się wydaje, że wszystko jest już cudownie, ale to nie jest tak, że ktoś dotknie zawodników czarodziejską różdżką. Ja jej nie mam. Wierzę wyłącznie w pracę, więc chcemy wspólnie pracować, realizować określoną koncepcję gry drużyny, co ma też wynikać z koncepcji pracy w klubie. Na pewno będziemy jeszcze przeżywać trudne chwile w rozgrywkach ligowych i właśnie wtedy zespół ma pokazać swoje prawdziwe oblicze. Jeśli będzie odpowiednia motoryka, to będzie można powalczyć o korzystny wynik.

Więcej w Życiu Kalisza