
W dorzeczu Prosny przybywa bobrów, a wraz z nimi szkód, jakie te ssaki wyrządzają. Tak dzieje się także w kaliskim Parku Miejskim. Jedną z metod przeciwdziałania jest zakładanie na pnie drzew siatek ochronnych, jednak władze miasta zastanawiają się też nad podjęciem bardziej stanowczych działań.
Bobry w Parku Miejskim pojawiły się stosunkowo niedawno, ale niemal od razu dały się zauważyć ślady ich działalności. Stworzenia te na ogół postrzegane są jako sympatyczne, ale nie zmienia to faktu, że niszczą parkowe drzewa, kopią tunele itp. Może to prowadzić do uszkodzeń drzew, ich obalania i związanych z tym wypadków, także z udziałem osób przechadzających się po parku.
- Taki stan rzeczy w wielu miastach Polski spowodował, że bobry zamiast atrakcji parku, stają się kłopotem. Na pewno sprawy nie załatwią siatki zakładane na drzewa, bo nikt nie wyobraża sobie, żeby to zrobić wszędzie. Poza tym drzewa wciąż rosną, więc z czasem taka siatka mogłaby się wrzynać w pień – podzielił się swoimi obawami radny Artur Kijewski i poprosił władze Kalisza o informacje na temat ich ewentualnych działań zmierzających do rozwiązanie problemu.
Jak twierdzi prezydent Krystian Kinastowski, sprawa jest monitorowana przez pracowników miejskiego Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska. W kwietniu br. stwierdzono uszkodzenie przez bobry jednej z parkowych brzóz i zabezpieczono jej pień metalową siatką. To jednak może nie wystarczyć.
- Oczywistym jest, że nie można w ten sposób zabezpieczyć wszystkich drzew, które mogłyby być potencjalnie narażone na działalność bobrów. Należy pamiętać, że zwierzęta te są pod ochroną prawną. Z chwilą zaobserwowania ich wzmożonej aktywności na terenie Parku Miejskiego, urząd Miasta zwróci się do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu o zezwolenie na czynności podlegające zakazom określonym w ustawie o ochronie przyrody – zapowiedział prezydent i dodał, że nie wszystkie parkowe drzewa rosną na terenie zarządzanym przez Miasto. Część z nich podlega Państwowemu Gospodarstwu Wodnemu Wody Polskie.
(kord)
Fot.pixabay
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Cześć panowie, mam na imie Monika :). Chętnie poznam normalnego faceta. Nie szukam sponsora, nie interesuje mnie jakie masz zarobki, samochód itp. Przede wszystkim cenię kulturę osobistą i poczucie humoru, wygląd dla mnie to sprawa drugorzędna. Zainteresowanych panów zapraszam do kontaktu najlepiej na moim profilu gdzie zobaczysz moje prywatne zdjęcia : http://panieonline.pl/monika
Jak pracownicy środowiska mogą monitorować drzewa parkowe skoro Bąkowski w teren ich nie wypuszcza.
A mi się wydaje że bobry monitoruje ornitolog kaliski wtedy gdy robi zdjęcia ptactwa w trakcie pracy.
Ojczyzna Polszczyzna dla uczniów się kłania. Pan pisał tę interpelację po jakimś 100? Takiej nieskładni i błędów dawno nie widziałem. I to ma być radny miasta Kalisza? Wstyd
Proszę, aż z ciekawości przeczytałem. Porażające, ciekawe jak w szkole z polskiego mu szło, pewno na jedynkach. A taki szczekający i elokwentny zawsze hahaahaha