Z jaką prędkością jeździmy po Kaliszu?

Wprowadzenie nowego, restrykcyjnego taryfikatora mandatów, miało na celu zmianę zachowań kierowców, przede wszystkim ograniczenie prędkości a przez to wymuszenie na kierowcach bezpieczniejszej jazdy. Czy tak się stało? Czy widmo drakońskich kar wpłynęło na zachowania kierowców po 1 stycznia tego roku?

Jedną z pierwszych reakcji kierowców na informację o wprowadzeniu nowych taryf była... instalacja Yanosika –  systemu ostrzegania o sytuacji na drogach, policyjnych kontrolach, fotoradarach, wypadkach, korkach, itd. W porównaniu do stycznia ub. roku, liczba użytkowników Yanosika w styczniu tego roku zwiększyła się aż o 159%. Obecnie z systemu korzysta 2,5 miliona kierowców miesięcznie.

  Po wprowadzeniu nowego taryfikatora oczekiwany był wzrost liczby patroli policyjnych oraz nieoznakowanych radiowozów. Znajduje to potwierdzenie w ilości zgłoszeń użytkowników Yanosika. Okazuje się, że w styczniu tego roku w porównaniu do stycznia ub. roku liczba patroli drogówki była większa o 23% a nie oznakowanych radiowozów aż o 48%!

  Z analizy przeprowadzonej przez yanosik.pl wynika, że wprowadzenie nowych stawek mandatów miało wpływ na zachowania zmotoryzowanych. Przede wszystkim zmalała liczba przekroczeń limitów prędkości powyżej 30 km/h. A jeśli kierowcy przekraczają prędkości to najczęściej do 10 km/h karanych „po staremu” stawką 50 złotych. Według danych yanosika, w styczniu, na obszarze zabudowanym, prędkość do 10 km/h przekraczało 12% kierowców, to poziom porównywalny z rokiem ubiegłym. Natomiast poza obszarem zabudowanym wskaźnik ten wyniósł 14,2%, co oznacza wzrost o 1,2%. 

  Widoczny jest natomiast spadek liczby przekroczeń prędkości w przedziale 10 – 20 km/h oraz powyżej 30 km/h. 9% kierowców przekracza limity prędkości o 10 – 20 km/h w terenie niezabudowanym a 8% na obszarze zabudowanym.
Ogólnie na terenie zabudowanym, w porównaniu do roku ubiegłego, jeździmy wolniej, ale różnica jest niewielka – o 1 km/h. Rok temu średnia prędkość na terenie zabudowanym wyniosła 41 km/h a obecnie 40. 

  W przypadku obszaru niezabudowanego rok temu jeździliśmy średnio 76 km/h a w 2022 – 78 km/h – twierdzi yanosik.pl i przypomina, jakie limity prędkości obowiązują na określonych rodzajach dróg (w km/h).
Autostrady  – 140,
Drogi ekspresowe dwujezdniowe – 120,
Drogi ekspresowe jedojezdniowe – 100,
Drogi krajowe na obszarze niezabudowanym – 90,
Drogi krajowe na obszarze zabudowanym – 50,
Strefie zamieszkania – 20.

Z jaką prędkością poruszamy się po Kaliszu?
Z największą średnią prędkością poruszają się kierowcy w Mysłowicach, to aż 62 km/h. Nieco wolniej w Piotrkowie Trybunalskim (56) oraz Jaworznie (52).
Z kolei najmniejsze średnie prędkości uzyskują kierowcy podróżujący po Chełmnie, Sopocie, Łomży, Zamościu, Ostrołęce i Siedlcach – jedynie 22, 23 km/h.
Nieco lepiej sytuacja wygląda w największych polskich miastach. Największą, średnią prędkość w tej kategorii miast można rozwinąć w Warszawie – 34 km/h, następnie Krakowie (33), Wrocławiu (32) i Łodzi (27). W stolicy Wielkopolski średnia prędkość to 30 km/h. Poznań jest uznany za najbardziej zakorkowane miasto w Polsce.
Średnia prędkość pojazdów poruszających się po Kaliszu wyniosła w styczniu tego roku 27 km/h. W gronie miast, w których średnio nie da się jechać szybciej niż 30 km/h znalazły się również: Wałbrzych (24), Toruń (26), Bydgoszcz (25), Kielce (26), Koszalin (27), Lublin (26), Olsztyn (22), Płock, Radom oraz Włocławek (po 29 km/h). (pp) 

Stawki mandatów za przekroczenie prędkości według nowego taryfikatora

Do 10 km/h                   – 50 zł
Od 11 do 15 km/h         – 100 zł
Od 16 do 20 km/h        – 200 zł
Od 21 do 25 km/h         – 300 zł
Od 26 do 30 km/h        – 400 zł
Od 31 do 40 km/h         – 800 zł
Od 41 do 50 km/h        – 1000 zł
Od 51 do 60 km/h        – 1500 zł
Od 61 do 70 km/h        – 2000 zł
Ponad 71 km/h              – 2500 zł