Chodnik dla pieszych czy dla rowerzystów?

Mieszkaniec ulicy Nowy Świat podzielił się swoimi refleksjami, a w zasadzie obawami, związanymi z kończącą się modernizacją ulicy

– Wprawdzie ulica po modernizacji nie została jeszcze oficjalnie oddana, ale mój niepokój budzi chodnik na odcinku od ulicy Skalmierzyckiej do Ronda Ptolemeusza. Co prawda cały chodnik, albo raczej część przeznaczona dla ruchu pieszo-rowerowego, jest szeroka ale projektanci najwięcej miejsca przeznaczyli dla rowerzystów. Domyślam się, że środkowy, wyasfaltowany pas chodnika przeznaczony będzie dla użytkowników jednośladów. Absolutnie nie rozumiem czemu ma służyć wąziutki pasek chodnika przylegający do pasa jezdni, bo z pewnością nie pieszym. Musieliby chodzić gęsiego. Nieco więcej  miejsca dla pieszych projektanci wyznaczyli po drugiej stronie chodnika, w części przylegającej do budynku, ale i tak jest to dużo mniej niż część „rowerowa”. Obawiam się, że piesi będą się wręcz ocierać się o mury przylegających kamienic. Poruszania się pieszym nie ułatwią również szafki z przyłączami energetycznymi, jakie stoją w kilku miejscach przed budynkami  – zauważa kaliszanin. – Kto wpadł na taki pomysł? Czy nie można było przesunąć ścieżki rowerowej do jezdni kosztem tej wąskiej ścieżynki przylegającej do jezdni, która nikomu nie posłuży? – dopytuje i przypomina, że od niedawna obowiązują nowe przepisy dotyczące poruszania się pieszych i rowerzystów po ciągach pieszo-rowerowych. – Pół biedy, jeśli na tym odcinku chodnika nie będzie separacji ruchu pieszych i cyklistów. Ale jeśli będzie inaczej, a geometria chodnika na to wskazuje, to piesi będą mieli problem. Bowiem zgodnie z nowymi przepisami poruszanie się pieszych po ścieżkach rowerowych jest wykroczeniem, które jest karane mandatem – przypomina czytelnik ŻK.
 

  Krzysztof Gałka, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Kaliszu uważa, że obawy czytelnika są przesadzone: – Ruch pieszych na ulicy Nowy Świat jest niewielki. Dlatego uważam, że jeśli zostaną zlikwidowane wspomniane przyłącza, a będą zlikwidowane na pewno, to piesi na Nowym Świecie nie będą mieli żadnych problemów – uspokaja szef drogowców. (pp)