Hodujesz jedną kurę, to jesteś właścicielem „zakładu drobiu” - absurdalne zapisy ustawy

To nie żart a kolejny przykład absurdalnych pomysłów naszych parlamentarzystów. W znowelizowanej w 2022 roku ustawie o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt, właściciele mają obowiązek zgłosić miejsce utrzymywania hodowanego drobiu. Obowiązek dotyczy też osób, które przyzagrodowo hodują kury, kaczki lub gęsi i inne ptactwo na własny użytek. Muszą to uczynić choćby miały np. jedną kurę czy kaczkę.

   Zgłoszenia „zakładu drobiu” nawet w liczbie jednej kury należy dokonać w oddziale Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, w ciągu trzech miesięcy od wejścia przepisów w życie. Termin  upływa 6 kwietnia 2023 roku. Osoby, które tego nie uczynią muszą liczyć się z sankcjami karnymi.

   Ustawa przewiduje, że zgłoszeniu o działalności podlegają właściciele nie tylko stad, rzeźni, zakładów przetwórczych/spalarni, ale również zakładów drobiu. Pod hasłem „zakład drobiu” rozumie się: zakład hodowli zarodowej, zakład reprodukcyjny, zakład hodowli kur niosek, zakład wylęgu drobiu, zakład odchowu drobiu, zakład hodowli drobiu rzeźnego, chów przydomowy, inne.

   Każdy rodzaj działalności zakładu drobiu musi uzyskać do Powiatowego Lekarza Weterynarii numer zatwierdzenia, bo będzie możliwa rejestracja miejsca w aplikacji IRZplus. Podmioty mające nadzór Inspekcji Weterynaryjnej, muszą mieć nadany numer WNI. Po  otrzymaniu numeru właściciel „zakładu drobiu” musi zarejestrować działalność w terminie 14 dni od wydania decyzji.

 Oczywiście te absurdalne i raczej nie do spełnienia przepisy posłowie wprowadzili w trosce o nasze dobro i zdrowie. Konkretnie by jeszcze skuteczniej walczyć z ptasią grypą. Problem w tym, że jak dotychczas przydomowy chów kaczek, kur czy gęsi nie stanowił istotnego  zagrożenia dla rozprzestrzeniana się ptasiej grypy. Rodzi się pytanie skąd ta nadgorliwość ze strony parlamentarzystów?

Tylko czekać jak zrodzi się pomysł by w strefie ogniska ptasiej grypy obowiązkiem myśliwych będzie wystrzelanie wszystkiego dzikiego ptactwa, w szczególności kaczek, łabędzi a może i bocianów.

Nowe zapisy ustawy spotkały się z ostrą reakcją zainteresowanych. Czy ich protest spotka się ze zrozumieniem decydentów?

(grz)