
Wygrana w pięciu setach, dwa punkty na koncie i miejsce w środku tabeli to wyjątkowo udany debiut zespołu Energi MKS Kalisz w rozgrywkach Ligi Siatkówki Kobiet. Beniaminek tych zmagań podejmował w minioną sobotę BKS Profi Credit Bielsko-Biała, a spotkanie cieszyło się wyjątkowo dużym zainteresowaniem sympatyków tej dyscypliny sportu, którzy po blisko dziesięciu latach doczekali się powrotu siatkarek znad Prosny do krajowej elity.
Sobotni mecz miał dla gospodyń i ich sztabu szkoleniowego wyjątkowe znaczenie, a najważniejszym wydawało się potwierdzenie, że budowany do ostatnich dni zespół Energi będzie w stanie przeciwstawić się przeciwniczkom, zagra ambitnie i pokusi się o niespodziankę, chociaż we wcześniejszych meczach turniejowych oraz sparingowych nie odniósł żadnego zwycięstwa. Tymczasem w hali Arena podopieczne trenerów Mariusza Wiktorowicza i Wojciecha Pytlarza od początku potwierdziły, że krótki czas przygotowań do występów w LSK został dobrze przepracowany, a w kaliskiej ekipie drzemie duży potencjał.
Już po pierwszych akcjach kaliskie siatkarki zaskoczyły przyjezdne skutecznością i objęły prowadzenie 5:1, nie oddając go już do końca pierwszego seta, chociaż rywalki zbliżały się do nich kilka razy na dwa punkty. Jeszcze bardziej efektowna okazała się dla gospodyń druga odsłona, wygrana 25:13. Jak to często bywa, wysokie prowadzenie potrafi uśpić czujność, co miało miejsce w trzeciej partii, wygranej przez bielszczanki do 15.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie