
Siatkarki Energi MKS Kalisz niesione dopingiem swoich fanów wygrały po zaciętym boju pierwszego seta i …na tym kończą się dobre informacje z ich meczu z wicemistrzyniami Polski. Grot Budowlani Łódź w kolejnych odsłonach spotkania wyraźnie dominował i odniósł szóste zwycięstwo w tym sezonie
Pierwszy punkt w tym meczu zdobyły kaliszanki, ale za chwilę było już 2:1 dla łodzianek (zagrywka z siatkę Weroniki Centki i zły odbiór gospodyń). Błędy zespołu z Łodzi pozwoliły jednak Enerdze MKS wyjść na prowadzenie 7:5. Teraz jednak przyjezdne ustawiły szczelny blok i to one prowadziły 9:7, a potem 11:8. Kaliski zespół w tej fazie spotkania wyraźnie nie radził sobie z zaporą przy siatce siatkarek z Łodzi. Przewagę dwóch punktów wicemistrzynie Polski utrzymywały do stanu 16:14, a potem powiększyły ją do czterech oczek (18:14) – znów dzięki skutecznemu blokowi. Potem było już 20:14 po kolejnym fatalnym odbiorze kaliszanek i ataku łodzianek. Dzięki dobrej zagrywca Hillary Reynolds udało się odrobić trzy punkty i była jeszcze nadzieja na uratowanie seta. Tym bardziej, że Monika Ptak zablokowała rywalki, zmniejszając straty do 21:19. Gdy najpierw Adela Helić, a następnie Joanna Miros huknęły ze skrzydła, przewaga Grotu Budowlanych zmalała do jednego punktu (22:21). Wydawało się jednak, że ta partia padnie łupem zespołu gości, który miał trzy piłki meczowe. Gospodynie nie odpuszczały jednak i doprowadziły do remisu 24:24. Zaczęła się gra na przewagi, a w niej to siatkarki z Kalisza miały kilka piłek setowych. Wykorzystały szóstą z nich (po błędzie przeciwniczek) i wygrały seta 32:30.
Drugi set rozpoczął się od prowadzenia Energi MKS 4:1. Tym razem to gospodynie ustawiły blok, przez który łódzki zespół nie mógł się często przebić i prowadzenie wzrosło do pięciu punktów (8:3). Całą stratę z nawiązką Grot Budowlani odrobił, gdy na zagrywce była Anna Bączyńska. Przy jej serwisie łodzianki zdobyły sześć punktów z rzędu i prowadziły 9:8. Teraz znacznie lepiej funkcjonował łódzki blok, a podopieczne trenera Jacka Pasińskiego grały schematycznie w ataku, ułatwiając zadanie rywalkom. Dzięki temu oraz skuteczności Jaroslavy Pencewej wicemistrzynie Polski wypracowały sobie kilkupunktową przewagę (16:12). Kaliszankom przytrafiały się nieporozumienia w obronie i błędy przy siatce, toteż przewaga przeciwniczek urosła do 20:14 (znów przy zagrywca Anny Bączyńskiej). Łódzki zespół takiej przewagi tym razem nie roztrwonił, wygrywając seta 25:19.
Trzecia partia rozpoczęła się od serii remisów, a obie ekipy nie mogły „złapać” odpowiedniego rytmu gry. Wymiana uprzejmości (oddawanie piłek „za darmo”, serwisy w siatkę) trwała do stanu 10:10. Wówczas zespół z Łodzi wypracował sobie dwupunktową przewagę (12:10). Przy stanie 15:12 dla Budowlanych trener Jacek Pasiński poprosił o czas dla swojej drużyny. Nie przyniósł on jednak wymiernych efektów, bowiem łódzki zespół „odjechał” na 17:13. Dopiero wówczas kaliska drużyna ruszyła do odrabiania strat i pościg okazał się na tyle skuteczny, że Energa MKS zbliżyła się do przeciwnika na jeden punkt (17:16). Trzy następne akcje wygrały jednak przyjezdne i znów były bliższe wygranej. Gospodynie ambitnie walczyły i mimo widocznym mankamentów w grze ponownie zbliżały się do rywalek na jeden punkt (20:19, 22:21, 23:22). Nie wystarczyło to jednak na nic więcej i Grot Budowlani objął prowadzenie w całym spotkaniu, zwyciężając w tej partii 25:22.
Na początku czwartego seta ponownie we znaki kaliskiej drużynie dała się Anna Bączyńska, posyłając między innymi asa serwisowego. Po stronie kaliskiej znów mnożyły się błędy i rywalki prowadziły 8:4. Gdy Julia Twardowska i Jaroslava Pencova, a następnie Bączyńska ustawiły wysoki blok, Grot Budowlani prowadził już 14:8. Ten kapitał punktowy zespół z Łodzi spokojnie utrzymywał, a nawet powiększył do ośmiu oczek (20:12). Łodzianki brylowały przy siatce, często wyprowadzając w pole kaliski blok. Niespodzianki więc w Kaliszu nie było i wicemistrzynie kraju wyjechały znad Prosny z kompletem punktów.
(dd)
Energa MKS Kalisz – Grot Budowlani Łódź 1:3 (32:30, 19:25, 22:25, 18:25)
Energa MKS: Hurley, Ptak, Brzezińska, Centka, Helić, Budzoń, Kulig (libero), Łysiak (libero) oraz Jasek, Miros, Vesović
Grot Budowlani: Bałdyga, Twardowska, Leys, Śmieszek, Lewandowska, Kraiduba, Stenzel (libero) oraz Nowicka, Pencova, Bączyńska.
MVP: Jaroslava Pencova
Inne wyniki 13. kolejki (rozegranej awansem) Ligi Siatkówki Kobiet: Developres SkyRes Rzeszów - #VolleyWrocław 3:0, Grupa Azoty Chemik Police – DPD Legionovia Legionowo 3:0, ŁKS Commercecon Łódź – E.Leclerc Radomka Radom 3:0.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie