Reklama

Porażka na zakończenie roku. W 13. kolejce Tauron Ligi Kalisz gorszy od Rzeszowa

18/12/2021 12:17

Siatkarki Energi MKS Kalisz „ugrały” jednego seta z wicemistrzyniami Polski, ale w trzech pozostałych zdecydowanie lepszy był zespół z Reszowa, który w Arenie Kalisz wywalczył komplet punktów. Był to ostatni mecz podopiecznych trenera Adama Czekaja w tym roku

 Po sensacyjnej wygranej drużyny z Kalisza w Łodzi zespół gości na pewno z całą powagą podchodził do rywalizacji z Energą MKS, tym bardziej, że już kiedyś rzeszowianki zostały w Arenia Kalisz mocno skarcone. W kaliskiej ekipie ciągle zaś nie brakuje problemów kadrowych na skutek kontuzji, który przytrafiają się kolejnym zawodniczkom. Tym razem Adam Czekaj nie miał praktycznie żadnego pola menewru na pozycji środkowej, na której radzić sobie musiała, niejako samotnie, Justyna Łukasik. To też miało wpływ na przebieg tego meczu.

  Kaliszanki nieźle radziły sobie w początkowej fazie pierwszego seta, gdy szły „łeb w łeb” z rzeszowiankami (4:4, 10:10). Później jednak nie były w stanie przeciwstawić się sile Developres Bella Dolina i przegrywały 13:17. Zerwały się jeszcze co prawda do odrabiania strat, ale od stanu 17:19 nie zdobyły już żadnego punktu. W drugiej partii przewaga wicemistrzyń Polski także nie podlegała dyskusji. Zespół Stephana Antigi wypracował sobie wysoką przewagę (17:10) i mógł spokojnie kontrolować wydarzenia na boisku. W jego ekipie najczęściej punktowały Bruna Honorio Marques, Kara Bajema oraz Anna Stencel.

  Bohaterką trzeciego seta była przede wszystkim Karolina Drużkowska. Jej koleżanki także walczyły jak lwice i dzięki temu najpierw odrabiały straty na początku tej odsłony spotkania, gdy zdobyły cztery punkty z rzędu, obejmując prowadzenie 10:9, a następnie odwróciły losy seta w jego końcówce, gdy miały „nóż na gardle”, przegrywając 20:23. Olbrzymia w tym zasługa wspomnianej Karoliny Drużkowskiej, która właśnie w tym momencie pojawiła się w polu zagrywki, z schodziła z niego, gdy jej drużyna prowadziła 24:23. Gra na przewagi nie trwała zbyt długo, gdyż asa serwisowego na stronę rzeszowskiego zespołu posłała Monika Gałkowska.

  W czwartej partii wszystkio wróciło jednak do normy, czyli to faworytki całkowicie opanowały sytuację i zupełnie nie dały pograć gospodyniom. Kaliski atak został zastopowany głównie przez niesamowitą w bloku Annę Stencel. Przy stanie 19:10 dla przyjezdnych wszystko już było jasne i drużyna z Reszowa odniosła 12. zwycięstwo w tym sezonie Tauron Ligi, zaś kaliszanki poniosły 10. porażkę. I z dorobkiem 13. punktów zajmują ósme lokatę w tabeli. Było to ostatni mecz Energi MKS Kalisz w tym roku. Następne ligowe spotkania kaliszanki rozegrają 9 stycznia 2022 roku. Wówczas zmierzą się z #VolleyWrocław na boisku rywalek. Drużynę z Kalisza czeka trudna batalia o pozostanie w strefie play-off.

(dd)

Energa MKS Kalisz – Deveores Bella Dolina Rzeszów 1:3 (17:25, 18:25, 27:25, 14:25)

Energa MKS: Gajewska, Dudek, Drużkowska, Gałkowska, Żurowska, Łukasik, Bałuk (libero) oraz Miechowicz, Wysokińska (libero).

Developres: Wenerska, Bajema, Jurczyk, Honorio, Kalandadze, Stencel, Szczygłowska (libero) oraz Witowska, Blagojević, Bińczycka, Rapacz, Przybyła (libero).

MVP: Anna Stencel (Developres)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do