
Po rekordzie zanieczyszczenia powietrza nad Kaliszem pyłem PM10, który padł w poniedziałek 18 stycznia, sytuacja uległa nieznacznej poprawie. Stało się tak dzięki wzrostowi temperatury i stopniowej odwilży.
18 stycznia informowaliśmy, że Kalisz jest najbardziej zapylonym miastem w Polsce. Służby miejskie apelowały do mieszkańców o zrezygnowanie ze spacerów, unikanie palenia w kominkach i nieprzewietrzanie pomieszczeń.
We wtorek 19 stycznia sytuacja jest już trochę lepsza, ale stężenie pyłów nadal przekracza dopuszczalną normę. W przypadku pyłu PM10 przyjmuje się, że wynosi ona 50 mikrogramów na metr sześcienny. W poniedziałek mieliśmy do czynienia ze stężeniami rzędu 150 i więcej mikrogramów, dziś jest to ok. 100 mikrogramów.
Wydział Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obronnych Urzędu Miasta w Kaliszu poinformował, że z powodu wdychania zanieczyszczonego powietrza szczególnie narażone na utratę zdrowia są osoby cierpiące na przewlekłe choroby serca, układu oddechowego, np. astmę oraz nowotwory. Do grupy ryzyka zaliczają się także osoby starsze, kobiety w ciąży, małe dzieci i ozdrowieńcy.
- Osoby cierpiące z powodu przewlekłych chorób układu oddechowego mogą odczuwać przejściowe nasilenie dolegliwości, w tym kaszel, dyskomfort w klatce piersiowej, nasilenie się objawów astmy. Osoby z problemami kardiologicznymi mogą odczuwać pogorszenie samopoczucia, np. uczucie bólu w klatce piersiowej, brak tchu, znużenie. Podobne objawy mogą wystąpić również u osób zdrowych. W przypadku zagrożenia związanego z przekroczeniem pyłu PM10 w powietrzu należy unikać intensywnego wysiłku fizycznego na zewnątrz, nie wolno wietrzyć pomieszczeń, nie jest zalecane palenie w kominku – czytamy w komunikacie wydanym przez Wydział Zarządzania Kryzysowego.
(kord)
Fot. pixabay
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Trochę czyste ale nadal niezdrowe? Heeee? To w końcu jakie?
Za dużo święconej wody, za mało zwykłego mydła! Takie jest powietrze w Kaliszu.
Za dużo święconej wody, za mało zwykłego mydła! Takie jest powietrze w Kaliszu.
Zapraszam Straż Miejską na osiedle Majków lub na inne równie stare opalanami kopciuchami, smród okrutny strach pomyśleć co tam jest palone. Przeważnie śmieci palą w sobotę lub niedzielę co palcem jesteście robieni kiedy jechać na kontrolę w godzinach wieczornych lub popołudniowych w weekend, kiedyś chciałem się tam dodzwonić po 16 i cisza żywego ducha brak odzewu, to jak tych trucicieli ukarać od czego jesteście, kiedyś dronem polatali w sobotę koło 9 bez rezultatu dajcie nr gdzie to zgłaszać i gdzie dzwonić
Na Winiarach, jest to samo! Po co jest ta Straż Miejska?
Straż Miejska Kalisza to nygusy, a już za rządów Kinasia to wogole zero interwencji. Nic nie trzeba, nic nie muszą. Do likwidacji.
Nic się z tym nie robi, kto jest za to odpowiedzialny jakie służby, wytrują nas wszystkich
To jest smród po wydatkach wlodarza miasta ?