
Miał to być zacięty mecz, niosący ze sobą wiele emocji. Tymczasem w piątkowym spotkaniu dwóch beniaminków Ligi Siatkówki Kobiet zdecydowanie skuteczniejsze okazały się zawodniczki E.Leclerc Radomki Radom, które w trzech setach pokonały Energę MKS Kalisz, spychając podopieczne trenerów Mariusza Wiktorowicza i Wojciecha Pytlarza na ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy..
Przypomnijmy, że kaliszanki w minionym sezonie zostały mistrzyniami I ligi. Tytuł ten nie dawał im jednak bezpośredniego awansu do najwyższej klasy rozgrywek, jak to bywało przed laty. Tak więc siatkarki Energi musiały zmierzyć się jeszcze w barażach z zajmującym ostatnie miejsce w LSK zespołem Legionovii Legionowo, ale tę konfrontację przegrały. Nadzieje na występy w ekstraklasie kaliskiej drużyny jednak pozostały. Coraz głośniej mówiło się o wycofaniu z tych rozgrywek kilku zespołów, które borykały się z problemami finansowymi. Zmuszona została to tego utytułowana Muszynianka Muszyna, ale jej miejsca nie zajęły mistrzynie I ligi, lecz decyzją siatkarskiej centrali szósty zespół tej klasy rozgrywek - E. Leclerc Radomka Radom. Później zaczęły pojawiać się wiadomości, że z gry w LSK rezygnuje krakowski Trefl Proxima. Okazało się to faktem i siatkarki Energi zostały zaproszone do rywalizacji w ekstraklasie.
Od początku sezonu nie najlepiej wiodło się radomiankom, w które w siedmiu kolejkach wygrały tylko jedno spotkanie, dopiero w tie breaku pokonując w inauguracyjnym meczu rozgrywek wrocławski Volley. Znacznie lepiej prezentowały się na krajowych parkietach siatkarki znad Prosny, co mogło budzić ich spore nadzieje w bezpośredniej piątkowej konfrontacji obu drużyn.
Tymczasem mecz w radomskiej hali rozpoczął się od mocnego uderzenia gospodyń. Gdy prowadziły one 6:1, o przerwę poprosił Mariusz Wiktorowicz, ale nie uspokoiło to gry siatkarek Energi. Przy ich fatalnym przyjęciu rywalki powiększały przewagę, wygrywając 12:3, 19:7 i 23:9. To one wywalczyły również dwa kolejne punkty, a tak druzgocącej porażki nie doświadczył w tym sezonie jeszcze żaden zespół w LSK.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie