Reklama

Siatkarki Energi MKS Kalisz nie dały rady rzeszowskim „Rysicom”

26/03/2023 08:56

W meczu z wiceliderem Tauron Ligi siatkarki Energi MKS Kalisz dzielnie walczyły z faworytkami, były bliskie przełamania przewagi rywalek w dwóch setach, lecz górą były jednak rzeszowskie „Rysice” nadal rywalizujące w europejskich pucharach. Kaliski zespół pilnuje zaś piątej lokaty w tabeli siatkarskiej ekstraklasy

Pierwszy set meczu w Rzeszowie gospodynie rozpoczęły tak, aby nie było wątpliwości, która drużyna jest wyżej w tabeli. Choć to kaliszanki zdobyły pierwszy punkt (Aleksandra Rasińska), a po ataku Karoliny Drużkowskiej zespół gości prowadził 4:3, to później szybko zrobiło się 7:4 dla Developresu Bella Doliny, a w połowie seta wicelider Tauron Ligi prowadził 12:7. W rzeszowskim zespole imponowała szczególnie Weronika Szlagowska, która w tej partii zdobyła sześć punktów. Faworytki utrzymywały kilkupunktową różnicę, ale przyjezdne ciągle były w grze, co pokazały w końcówce seta. Mimo że przegrywały 19:23, zdołały zniwelować tę stratę do jednego oczka (22:23) m.in. po dwóch atakach Zuzanny Efimienko-Młotkowskiej. Podopieczne Stephana Antigi nie dały sobie jednak odebrać wygranej, a ostatni punkt dla nich zdobyła Anna Obiała.

Druga odsłona spotkania miała podobny przebieg. Początek był wyrównany (6:6), ale potem do akcji wkroczyły rzeszowskiej gwiazdy – Gabriela Orvosova oraz Jelena Blagojević – i reprezentujący Polskę na arenie europejskiej zespół z Rzeszowa prowadził 12:8. Energa MKS znów jednak nie dawała za wygraną, depcząc rywalkom po piętach. Rzeszowianki odskakiwały nawet na pięć punktów (15:10, 16:11), ale zespół z Kalisz te straty niwelował do jednego punktu (19:18 po ataku Rasińskiej, 20:19 po ataku Drużkowskiej, 21:20 po błędzie rywalek), ale w końcówce znów zabrakło i trochę szczęścia, i trochę zimnej krwi, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. „Rysice” wygrały 25:22, a kropkę nad „i” postawiła Blagojević.

W trzeciej partii meczu przyjezdne tylko w początkowej jej fazie mogły mieć nadzieję na korzystny wynik. Od stanu 5:5 tracił dystans punktowy do przeciwniczek, które w drugiej części seta zupełnie zdominowały wydarzenia na boisku. Atak Gabrieli Orvosovej dał im cztery punkty zapasu (14:10). Po skutecznym zbiciu Anny Obiały ta przewaga wzrosła do ośmiu oczek (19:11), a po koniec seta osiągnęła poziom dziewięciu punktów (23:14). Pojedyncze udane akcje kaliskiej drużyny były już tylko kosmetyką wyniku. Developres Bella Dolina wygrał więc seta do 17, a cały mecz 3:0.

- Nie udało się wygrać chociażby seta i oczywiście nie jest to dla nas wymarzona sytuacja, ale mamy nadzieję, że takie mecze zaprocentują w przyszłości. Dzisiaj zabrakło nam takiego przełamania, czyli zwycięskich akcji, które pomogłyby nam trochę zrobić przewagę – mówiła w pomeczowym wywiadzie Karolina Drużkowska.

W tabeli Tauron Ligi Energa MKS Kalisz niezmiennie zajmuje piąte miejsce z dorobkiem 29 punktów. W następnej kolejce kaliszanki zmierzą się w Arenie Kalisz z Moya Radomka Lotnisko Radom (28 marca, g. 20.30).

(dd)

Developres Bella Dolina Rzeszów - Energa MKS Kalisz 3:0 (25:23, 25:22, 25:17)

Developres Bella Dolina: Blagojević (11), Obiała (11), Wenerska, Orvosova (13), Szlagowska (12), Jurczyk (6), Szczygłowska (libero) oraz Bagrowska, Rapacz (1), Przybyła (libero), Bińczycka (2)

Energa MKS: Drużkowska (13), Rasińska (15), Kuligowska (3), Efimienko-Młotkowska (10), Grabka (1), Fedorek (2), Lemańczyk (libero), oraz Wawrzyniak (1), Wójcik, Pajdak (libero), Cygan (1), Bartkowska

MVP: Weronika Szlagowska

Fot. Tauron Liga

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do