Reklama

Siatkarki Energi MKS Kalisz uległy wicemistrzyniom Polski

21/10/2019 07:08

Dwa mecze w tej samej hali w Łodzi i ten sam wynik – 0:3. Taki jest bilans siatkarek Energi MKS Kalisz po dwóch kolejkach nowego sezonu w Lidze Siatkówki Kobiet. Kaliszanki grały jednak z najlepszymi ekipami poprzedniego sezonu

Grot Budowlani Łódź – Energa MKS Kalisz 3:0 (28:26, 27:25, 25:19)

Grot Budowlani: Nowicka, Śmieszek (11), Leys (8), Kraiduba (19), Pencova (11), Bączyńska (12), Stenzel (libero) oraz Twardowska, Bałdyga (4) i Lewandowska
Energa MKS: Reynolds (10), Ptak (10), Centka (4), Helić (15), Budzoń (1), Kecman (5), Łysiak (libero) oraz Wawrzyniak, Jasek (1), Miros (1), Kulig (libero) i Brzezińska (2)

MVP: Maria Stenzel

Terminarz tak się ułożył dla siatkarek Energi MKS Kalisz, że na początku nowego sezonu musiały stawić czoła najpierw mistrzyniom, a następnie wicemisrtrzyniom Polski i to w meczach wyjazdowych. Mimo przegranej w pierwszym spotkaniu z ŁKS Commercecon 0:3 kaliszanki zebrały całkiem dobre recenzje za swoją postawę w tym meczu. Była więc nadzieja na to, że kolejna wizyta w łódzkiej hali może przynieść może nie wygraną, ale „ugranie” choćby jednej partii. Dwa pierwsze sety starcia z Grotem Budowlanymi Łódź zapowiadały taki scenariusz. Podopieczne Jacka Pasińskiego nie pozwalały rywalkom na zwiększanie przewagi punktowej, a same dobrze spisywały się w defensywie, kilka razy pokazując dobrą dyspozycję kaliskiego bloku. W końcówce pierwszego seta łodzianki wypracowały sobie dwupunktową przewagę (20:18) i wydawało się, że to wystarczy do kontrolowania dalszych wydarzeń, ale przyjezdne znów tę stratę odrobiły. Trzeba było więc grać na przewagi, aby wyłonić zwycięzcę i ta sztuka udała się Budowlanym.

Drugi set miał podobny scenariusz, a Energa MKS miała w pewnym momencie trzy punkty przewagi. Wówczas gospodynie uratowały znakomite zagrywki Charlotte Leys, a następnie to Grot Budowlani miał trzy punkty zapasu (17:14). Kaliskie siatkarki nadal jednak nie dawały za wgraną, a z dobrej strony pokazała się m.in. Helić, która łapała przeciwniczki na bloku. Obie ekipy grały jednak falami i po okresie dobrej gry przytrafiały im się proste błędy. Najpierw wykorzystały do siatkarki z Łodzi, które prowadziły już 21:17. Teraz jednak one „stanęły”, a „odrodzone” kaliszanki doprowadziły do stanu 23:23, w czym duży udział miała Monika Ptak. Set znów więc kończył się rywalizacją na przewagi i ponownie górą były gospodynie.

Trzecią partię Energa MKS zaczęła po prostu źle, nie radząc sobie z przyjęciem. Od początku więc dominowały łodzianki, które prowadziły 10:4. Potem przewaga wicemistrzyń Polski wzrosła nawet do dziewięciu punktów. Jakaś nadzieja w odrobienie tej straty pojawiła się, gdy dobrze grające blokiem zawodniczki z Kalisza odrobiły sporo punktów, ale od stanu 14:18 nie udało się już im „ugryźć” zespołu z Łodzi, który pewnie wygrał tego seta, a cały mecz 3:0. Po dwóch kolejkach LSK Energa MKS Kalisz zamyka ligową tabelę, a w następnej kolejce zagra już w Arenie Kalisz. 28 października (poniedziałek) kaliski zespół podejmie E. Leclerc Radomkę Radom. Początek meczu o g. 17.30. (dd)

Wyniki 2. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet: E. Leclerc Radomka Radom – ŁKS Commercecon Łódź 1:3, DPD Legionovia Legionowo – Grupa Azoty Chemik Police 2:3, Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz – Wisła Warszawa 3:0, Enea PTPS Piła – BKS Stal Bielsko-Biała 3:0, Grot Budowlani Łódź – Energa MKS Kalisz 3:0, #VolleyWrocław – Developres SkyRes Rzeszów 0:3.

W następnej kolejce

25.10.: BKS Stal – DPD Legionovia

26.10.: Developres SkyRes – Bank Pocztowy Pałac, Wisła – Grot Budowlani, Grupa Azoty Chemik – VolleyWrocław

27.10.: ŁKS Commercecon – Enea PTPS

28.10.: Energa MKS – E. Leclerc Radomka (17.30).

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do