
Kolejne rozczarowanie przeżyli fani kaliskiej siatkówki. Blisko dwa tysiące kibiców w Arenie Kalisz musiało przełknąć gorycz porażki siatkarek Energi MKS Kalisz z Bankiem Pocztowym Pałacem Bydgoszcz w 7. kolejce LSK
Dla obu drużyn było ważne spotkanie, bowiem sąsiadują w tabeli. Obie ekipy przegrały też poprzednie mecze, toteż chciały szybko wrócić na zwycięską ścieżkę. Cele więc były identyczne, składy porównywalne, ale przecież mecz odbywał się w Kaliszu, gdzie od lat kibice żeńskiej siatkówki potrafią stworzyć znakomitą atmosferę i natchnąć swoją drużynę do końcowego sukcesu. To miał być wręcz decydujący atut,
z którego kaliszanki korzystały w pierwszym secie, ale tylko do stanu 10:6. Potem na boisku zaczęły się dziać zadziwiające rzeczy. Wróciły koszmary z meczu we Wrocławiu, czyli brak asekuracji w obronie, łatwo tracone punkty po kiwkach rywalek i nieskuteczność w ataku. Bydgoszczanki robiły, co chciały, wygrywając seta do 15.
Drugi seta lepiej rozpoczęła drużyna znad Brdy (prowadziła 10:6), ale tym razem to gospodynie popisały się skuteczną pogonią. Energa MKS lepiej radziła sobie wówczas w każdym elemencie gry, a co najważniejsze wreszcie funkcjonowało przyjęcie i blok. Ciężar gry wzięły na siebie głównie Jovana Vesović, Monika Ptak i Hilary Hurley. Jednak rywalki nie odpuszczały i znów wypracowały sobie kilkupunktową przewagę, którą ponownie zniwelowały kaliszanki. Do końca tej partii trwała więc wyrównana walka, w której – ku uciesze widowni – górą na finiszu były siatkarki trenera Jacka Pasińskiego.
- Dzisiaj będzie pięć setów – wróżyło wielu obserwatorów tego meczu.
Wydawało się to całkiem realne, bowiem w trzeciej odsłonie spotkanie nadal oglądaliśmy wyrównaną rywalizację. Niestety, kaliski zespół miał znów zaskakujące przestoje w grze. W decydujących fragmentach seta wypracował sobie przewagę punktową, ale chwilę później stracił ją, będąc zupełnie bezradnym wobec akcji przeciwniczek, w barwach których wyróżniała się rozgrywająca Magdalena Mazurek oraz środkowa Marta Ziółkowska. Niemal identyczny przebieg miała czwarta partia tego spotkania. Gospodynie jakoś trzymały wynik i starały się „odskoczyć”, rywalkom, aby w koncówce zupełnie stracić jakość gry. Bydgoszczanki wyglądały zaś na bardziej zmotywowane i zdeterminowane, co zaowocowało ich wygraną w Arenie Kalisz i wyprzedzeniem Energi MKS w tabeli. Dla kaliskiego zespołu była to szósta porażka w sezonie. Dwie ostatnie przegrane są jednak szczególnie bolesne. We Wrocławiu kaliszanki w kiepskim stylu poległy z trzecim od końca w ligowej tabeli #VolleyWrocław, a teraz nie mogły zatrzymać zespołu z Bydgoszczy, który był przed meczem nieco niżej notowany od Energi MKS. W tabeli Ligi Siatkówki Kobiet kaliszanki są na ósmym miejscu. Dorobek punktowy będą miały szansę podreperować w najbliższą sobotę, gdy zmierzą się w Warszawie z tamtejszą Wisłą. Warszawianki zamykają ligową tabelę, mając na koncie …0 punktów.
(dd)
Energa MKS Kalisz – Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz 1:3
(15:25, 30:28, 22:25, 20:25)
MKS: Hurley (18), Wawrzyniak, Ptak (13), Centka (10), Helić (14), Vesović (13), Kulig (libero) oraz Łysiak (libero), Jasek, Miros (1), Szperlak, Budzoń (3)
Pałac: Ziółkowska (16), Stencel (14), Mazurek, Żurowska (15), Vanzurova (18), Fedusio (16), Jagła (libero) oraz Balmas
MVP: Anna Stencel
Inne wyniki 7. kolejki LSK: BKS Stal Bielsko-Biała – Developres SkyRes Rzeszów 0:3, Enea PTPS Piła – DPD Legionovia Legionowo 1:3, Grupa Azoty Chemik Police – Grot Budowlani Łódź 3:0, E.Leclerc Radomka Radom - #VolleyWrocław 3:1.
W następnej kolejce
07.12.: Wisła – Energa MKS (16.00), Developres SkyRes – ŁKS Commercecon, Grupa Azoty Chemik – BKS Stal
08.12.: Grot Budowlani – DPD Legionovia
10.12.: Enea PTPS – Bank Pocztowy Pałac
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie