
Siatkarkom Energi MKS Kalisz nie udało się ugrać choćby seta w meczu z wiceliderem Ligi Siatkówki Kobiet. W Arenie Kalisz zdecydowanie więcej atutów miał Developres SkyRes Rzeszów
Od początku pierwszego seta prowadzenie objęły rzeszowianki, które uzyskały kilkupunktową przewagę, lecz gospodynie ciągle szukały skutecznej odpowiedzi na regularność przyjezdnych. I trzeba przyznać, że często im się to udawało. Kaliszanki doprowadziły więc do remisu 10:10, a potem 12:12. Prowadzenie nie udawało się jednak przejąć. Rywalki rządziły przy siatce, gdzie najwięcej udanych akcji miała Gabriela Polańska. Faworytki tego meczu „odjechały” więc na 18:14. Kiedy dołożyły do solidnej gry w ataku szczelny blok, Energa MKS wydawała się być bezradna. Drużyna gości trzymała przeciwnika na kilkupunktowy dystans, choć podopiecznym Jacka Pasińskiego trudno odebrać, że starały się, jak mogły, kąsając od czasu do czasu rzeszowski team. To jednak nie wystarczyło do odrobienia strat, które w drugiej fazie seta były jednak zbyt duże. Po pół godzinie gry Developres SkyRes wygrał 25:19.
Drugą partię lepiej rozpoczęły siatkarki z Kalisza, które prowadziły 6:3, a po ataku Eweliny Brzezińskiej nawet 8:4. Wicelider LSK zbliżył się na jeden punkt, ale dobra zagrywka Adrianny Budzoń ciągle dawała kaliskiej drużynie trzy oczka przewagi (11:8). Do remisu po 12 doprowadziła skutecznym atakiem Michaela Mlejnkova. Gospodynie nie traciły jednak ducha i toczyły wyrównany bój z czołową drużyną rozgrywek, znów obejmując prowadzenie, m.in. po ataku Moniki Ptak, gdy było 15:13. Ta sama zawodniczka zaskoczyła przeciwniczki zagrywką i na początku decydującej fazy seta Energa MKS prowadziła 18:16. W tym momencie jednak rzeszowski zespół pokazał charakter i pierwszy raz w tej odsłonie spotkania objął prowadzenie. Po bloku Polańskiej było 19:20. Dwa punkty przewagi rzeszowianki wypracowały sobie po kolejnym bloku oraz ataku Katarzyny Zaroślińskiej-Król (20:22). Na tym nie koniec emocji, bowiem kaliszanki tę stratę odrobiły. Końcówka należała jednak do siatkarek Developres SkyRes. Najpierw kolejnym blokiem popisała się Polańska na spółkę z Jeleną Blagojević, a następnie gospodynie pomyliły się w ataku i przegrały seta 22:25.
Trzeci set rozpoczął się od serii remisów. Faworyzowane rzeszowianki podobnie jak w drugiej partii dość długo się rozkręcały, a zespół z Kalisza utrzymywał niezła jakość gry. Nie był jednak w stanie w pełni wykorzystać nieco niemrawej gry przeciwniczek. W końcu więc prowadzenie 8:7 objęły rzeszowianki. Kaliszanki dwukrotnie pomyliły się w ataku i zrobiło się 10:8 dla zespołu gości. Przewaga powiększyła się to czterech punktów (14:10) po ataku Zaroślińskiej-Król. Dwa bloki z rzędu siatkarek Developres SkyRes zupełnie odebrały pewność w grze gospodyniom, które przegrywały już 11:17. To był kapitał, którego tak klasowy i wyrównany zespół jak podopieczne trenera Stephana Antigi nie mógł zmarnować. Kaliszanki podjęły jednak walką i odrobiły kilka punktów, doprowadzając do stanu 19:22, a potem - po zagrywce Moniki Ptak - 21:23. Gospodynie walczyły do końca, obroniły dwie piłki meczowe, ale zgodnie z oczekiwaniami drużyna ze stolicy Podkarpacia zdobyła w Kaliszu komplet punktów i nie straciła choćby seta.
W sobotę Energę MKS czeka jeszcze trudniejsze wyzwanie, bowiem zmierzy się w wyjazdowym meczu z liderem tabeli Grupą Azoty Chemikiem Police. Kaliszanki zajmują w tabeli ósmą lokatę z dorobkiem 13 punktów.
(dd)
Energa MKS Kalisz – Devlopres SkyRes Rzeszów (19:25, 22:25
Energa MKS: Hurley 5, Ptak 9, Centka 5, Helić 12, Budzoń 4, Vesović 4, Łysiak (libero) 1, Kulig (libero) oraz Jasek 2, Brzezińska 4, Szperlak 5
Devlopres SkyRes: Witkowska 5, Hawryła 3, Blegojević 9, Mlejnkova 12, Valentin-Anderson, Zaroślińska-Król 8, Krzos (libero), Przybyła (libero) oraz Polańska 6, Frantti 8, Grabka, Kaczmar 2, Gałucha 1
MVP: Michaela Mlejnkova
Widzów: 1720
Inne wyniki 9. kolejki LSK: BKS Stal Bielsk-Biała – Grot Budowlani Łódź 1:3, E.Leclerc Radomka Radom – Wisła Warszawa 3:2, Enea PTPS Piła – Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz 0:3, DPD Legionovia - #VolleyWrocław 3:1, ŁKS Commercecon Łódź – Grupa Azoty Chemik Police 2:3.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie