
Kibice w Arenie Kalisz byli w pełni usatysfakcjonowani grą siatkarek Energi MKS Kalisz w rywalizacji z siódmą drużyną Tauron Ligi - #Volley Wrocław. Rywalki nie były w stanie przeciwstawić się bardzo dobrze dysponowanym gospodyniom, które jeszcze raz w tym sezonie zainkasowały komplet punktów
Pierwszy punkt w tym meczu zdobyły wrocławianki, ale szybko za zdobywanie punktów zabrały się gospodynie i objęły prowadzenie 6:3. Przyjezdne nie dawały jednak za wygraną i odrabiały kilka razy straty do zespołu z Kalisza przede wszystkim dzięki dobrej grze Julii Szczurowskiej. Wydawało się, że kaliszanki ostatecznie przełamały opór #Volley Wrocław, gdy „odjechały” rywalkom na cztery punkty (17:13). A jednak ambitne rywalki znów zbliżyły się do Energi MKS na jeden punkt, wykorzystując nieco gorsze przyjęcie zespołu znad Prosny. Swoje możliwości drużyna trenera Marcina Widery pokazały w końcówce seta. Najpierw dwoma asami serwisowymi popisała się Aleksandra Rasińska, następnie bardzo skuteczna w tej partii Karolina Fedorek zablokowała Julię Szczurowską, a w końcowych fragmentach kropkę nad „i” postawiła Karolina Drużkowska, zdobywając dwa punkty z rzędu.
Drugi seta od początku przebiegał pod dyktando Energi MKS, która prowadziła 4:1 i 6:2. Przy serwisie Zuzanny Efimienko-Młotkowskiej kaliszanki podwyższyły prowadzenie na 10:2, a potem w pełni kontrolowały wydarzenia na boisku. Przeciwniczki słabo radziły sobie w przyjęciu, nie radziły sobie też z odczytanie rozegrania Alicji Grabki, która raz po raz uruchamiała swoje koleżanki w ataku. Wysoki procent skuteczności utrzymały przede wszystkim dwie Karoliny – Fedorek i Drużkowska, w obronie brylowała Izabela Lemańczyk, a to skończyło się wysoką wygraną kaliszanek 25:14.
W połowie trzeciej partii gospodynie prowadziły 14:10, a potem 16:12 i zmierzały po pewną wygraną w całym meczu. Wrocławianki zdobyły się jednak jeszcze raz na większą determinację w swojej grze, a także wykorzystały pewne zachwianie jakości kaliskiego przyjęcia zagrywki. To dało zespołowi gości serię punktów i zaledwie jeden punkt zapasu Energi MKS (21:20). Okazało się jednak, że na tym wyczerpały się zdobycze punktowe wrocławskiej ekipy. Teraz to kaliszanie „zaliczyły” serię 4:0 (Rasińska, Zuzanna Kuligowska z trudnej pozycji, kolejny blok na Szczurowskiej i wreszcie Karolina Fedorek z przechodzącej piłki), zakończyły mecz bez straty seta i z trzema kolejnymi punktami.
Energa MKS Kalisz umocniła się na piątym miejscu w tabeli z dorobkiem 29 punktów. W następnej kolejce kaliski zespół zmierzy się w Rzeszowie z wiceliderem tabeli Tauron Ligi Developresem Bella Dolina. Mecz odbędzie się 25 marca (g. 16.00).
(dd)
Energa MKS Kalisz - #Volley Wrocław 3:0 (25:19. 25:14, 25:20)
Energa MKS: Kuligowska, Grabka, Efimienko-Młotkowska, Fedorek, Drużkowska, Rasińska, Lemańczyk (libero) oraz Wawrzyniak, Cygan, Bartkowska
#Volley Wrocław: Witowska, Cembrzyńska, Muhlsteinova, Szczurowska, Pacak, Bidias, Saad (libero) oraz Szady, Stancelewska, Chorąża
MVP: Izabela Lemańczyk
Fot. Tauron Liga
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie